Bounejourno! Serial Biały Lotos powraca! Mike White zabiera nas na oblaną słonecznymi promieniami Sycylię, do najbardziej luksusowego miejsca jakiego się da czyli Białego Lotosu. Oczywiście jak w przypadku pierwszego sezonu, wiemy, że jest morderstwo i cofamy się do samych rajskich wakacji z dreszczykiem. Poznajemy nowych bohaterów, których podobnie jak w pierwszy sezonie, widzimy zmierzających łodzią do hotelu. Kolejny sezon z tymi samymi bohaterami. To ciągle snobistyczni, bogacze, którzy nie mają w naturze cieszyć się małymi rzeczami. Ponownie widzimy Tanye, która tym razem wybiera się na wakacje z mężem oraz asystentką; dwa, totalnie różnie chociaż zaznajomione ze sobą małżeństwa – Daphne i Cameron oraz Harper i Ethan, do tego jeszcze dochodzi trzypokoleniowy wyjazd rodziny Di Grasso – Dziadek Berto, syn Dominik oraz wnuk Albi. Całości dopełniają dwie lokalne dziewczyny – Mia i Lucia, które szukają szczęścia u bogatych przyjezdnych.
Już w pierwszym odcinku, Jennifer Coolidge potwierdza, że rola Tany została stworzona dla niej. Tym raz ekscentryczna amerykanka, spędza czas z mężem, niby inne towarzystwo jednak ciągle mamy tą samą odklejoną od świata Tanye. Widać, że jej bohaterka wejdzie w środek dramatu rodem z telenoweli, gdzie zaczyna powoli kipieć emocjami. Na pewno od samego początku, wyróżnia się Berto, w którego rolę wciela się F. Murray Abraham. Pomimo, swojego wieku Berto, ciągle młody duchem wprowadza wiele poczucia humoru w każdej scenie.
W przypadku 2 sezonu, obsługa hotelu jest bardziej tłem dla rozwijających się problemów bohaterów. Nie mamy charyzmatycznego Armonda natomiast w jego miejsce, pojawia się Sabrina Impacciorate w roli menadżerki Valentiny. Jej sposób prowadzenia hotelu, to zdecydowanie włoska ekspresywność. Na razie obsługa jest z boku, nie wtrącając się aż tak bezpośrednio w sprawy bohaterów, na które nastawiony jest najnowszy sezon.
Historia jest stopniowo budowana, zaczynając wszystko od morderstwa. Z każdą minutą widzimy jak wzajemne relacje bohaterów stają się coraz bardziej ciężkie i zróżnicowane idąc coraz to bardziej w kierunku zbrodni, której ofiarą możemy się domyślać może być prawie każdy z bohaterów. Rodzące się napięcie pomiędzy postaciami oraz ich snobistyczne, wieczne niezadowolenie to totalny kontrast do jeszcze piękniejszych niż w pierwszym sezonie widoków. Egzotyczne widoki i jeszcze więcej bogatych kostiumów – to zdecydowanie od samego początku przykuwa uwagę. To co może działać na minus serialu, to w pewien sposób powtarzanie historii. Są bohaterowie, których śmiało możemy porównać do postaci jakie poznaliśmy w pierwszym sezonie. Taki przykład to Daphne i Cameron, którzy w niektórych przypadkach przypominają Rachel i Shane’a.
Biały Lotos powraca i to w naprawdę dobry stylu. Intryga, zbrodnia oraz jeszcze więcej namiętności można zobaczyć już od pierwszego odcinka. Serial zaczyna się naprawdę obiecująco, Mike White po raz drugi przedstawia nam bogatą uprzywilejowaną grupę społeczną, której prawdziwy charakter stopniowo odkrywamy. Jeszcze więcej luksusu oraz ciepło słonecznej Italii zdecydowanie zaprasza do Białego Lotosu.