Filmy DC ostatnio pozytywnie nas zaskakują. W 2019 roku otrzymaliśmy nagradzanego Jokera; 2020 rok przyniósł nam dobrze przyjęte Ptaki Nocy, a po małej przerwie dostaliśmy długo wyczekiwaną Ligę Sprawiedliwości Zacka Snydera oraz świetnie ocenianą kontynuację Legionu samobójców. DCEU nadal jest bardzo chaotyczne, ale jakość filmów jest zadowalająca. Nowy zarząd Warner Bros. Discovery pragnie jednak więcej. Chcą oni stworzyć uniwersum na poziomie MCU i jego budowa powoli się rozpoczyna. Najważniejszym punktem w tej konstrukcji będzie The Flash, który ma namieszać w DCEU, aby (trochę) od nowa zaplanować to uniwersum. Wygląda jednak na to, że film ten nie będzie tylko narzędziem do naprawienia tego świata, ale również przedstawi nam nie lada widowisko!
Jak to bywa przy każdym filmie, na długo przed premierą odbywają się testowe seanse. Podczas nich Black Adam (a nawet usunięty film Batgirl) zbierał sobie naprawdę pozytywne noty. Nie przebił on jednak poziomu produkcji The Flash. Według The Hollywood Reporter, film z Ezrą Millerem otrzymywał najwyższe oceny od czasów trylogii Batmana od Christophera Nolana! Warner Bros. zdaje się posiadać coś naprawdę specjalnego.
Film opierać się będzie na komiksie Flashpoint. Jest to jeden z większych crossoverów DC. Rozpoczyna się w momencie przebudzenia Flasha w całkowicie innym świecie. Liga Sprawiedliwości nie istnieje, Batman i Cyborg bezlitośnie tępią bandytów, a Aquaman i Wonder Woman toczą katastrofalną dla Europy wojnę. W tym dziwnym świecie musi odnaleźć się Barry Allen, który nadal pamięta poprzednie życie.
Premiera filmu przewidziana jest na 23 czerwca 2023 roku.
Źródło: hollyowoodreporter.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z zapowiedzi filmu The Flash