PlayStation Plus Premium
PlayStation Plus Premium

PlayStation Plus Premium vs Xbox Game Pass Ultimate – co wypada lepiej?

23 czerwca do Polski wkroczyła nowa usługa od Sony, czyli PlayStation Plus Extra oraz Premium. Ma to być odpowiedź na święcącego tryumfy już od dobrych kilku lat konkurencyjnego Game Passa. Czy to trochę nie za późno? Czy kontroferta Sony będzie w stanie stawić czoła świetnie rozwijanej propozycji Microsoftu? Postaram się wypunktować słabe i mocne strony usług od „Niebieskich” i „Zielonych”.

Mam to szczęście, że na co dzień korzystam zarówno z Xbox Game Pass Ultimate oraz od niedawna z PlayStation Plus Premium. Po paru tygodniach od startu usługi Sony mogę więc już wstępnie wypunktować różnice między propozycjami konkurencyjnych korporacji. Co spodobało mi się bardziej w Plusie od Sony, a co wolę w wersji usługi zaproponowanej nam przez Microsoft?

PlayStation Plus Premium

Biblioteka

Chyba najważniejszą sprawą, jeśli bierzemy po uwagę usługę abonamentową, jest niewątpliwie biblioteka. Tak samo jak obecnie zastanawiamy się, czy zostać przy Netflixie, czy może zanurzyć się w katalogu dość świeżych u nas platform VOD, jak HBO Max czy Disney+, tak również w przypadku usług gamingowych ze swoją biblioteką gier musimy zastanowić się, co będzie nam bardziej odpowiadać. Tutaj jednak ogranicza nas kwestia konsoli, bo mimo wszystko Game Passa nie kupimy na PlayStation 5. Mądrym ruchem będzie jednak przyjrzeć się katalogowi gier przez zakupem konsoli – jeśli chce się korzystać z abonamentów – i na tej podstawie wybrać platformę. Każda usługa ma bowiem naprawdę pokaźny katalog, ale też sporo gier znajdujących się w jednym miejscu, nie znajdziecie w drugim.

Zobacz również: God of War: Ragnarok z nowym, efektownym zwiastunem! Znamy datę premiery!

Sony, wprowadzając PlayStation Plus Extra/Premium, dało nam dostęp do naprawdę sporej biblioteki. Przy Extra jest to ponad 400 gier, a przy Premium – gdzie dochodzą jeszcze klasyki z PS1, PS2, PS3 oraz PSP – to już około 700 propozycji. Liczebnością usługa Sony przybija więc Xboxa, bo tam możemy liczyć „jedynie” na około 400 gier.

PlayStation Plus Premium

Statystyka to jednak nie wszystko, bo więcej osób będzie zwracać uwagę na jakość fundowanych nam pozycji. W PlayStation Plus możemy liczyć na pewno na sporą bazę exów od Sony. Na pierwszych kartach prezentujących zawartość Plusa możemy zobaczyć, że do naszej dyspozycji oddane zostają między innymi: Marvel’s Spider-Man: Miles Morales, Returnal, Ghost of Tsushima: Director’s Cut, Demon’s Souls czy God of War. Są to świetne produkcje, które zapewnią zabawę na setki godzin. Szybko można jednak zauważyć, że Sony nie poszło drogą Xbox Game Pass i nie będziemy (jak na razie) raczeni wielkimi tytułami w dniu premiery. Mnie szczególnie zabrakło The Last of Us Part II (przecież ta gra premierę miała dwa lata temu), Ratchet & Clank Rift Apart czy chociażby kilkumiesięcznych Horizon Forbidden West i Gran Turismo 7. Posiadając Xbox Game Pass, już w dniu premiery mogliśmy ogrywać na przykład Forzę Horizon 5 czy Halo Infinite. Nadal mimo wszystko zawarte w Plusie Extra exy robią wrażenie, ale liczę w przyszłości na zmianę podejścia Sony.

PlayStation Plus Premium

Zobacz również: F1 22 – recenzja gry. Nowa okładka, stara gra?

Poza grami na wyłączność w bibliotece PlayStation Plus Extra/Premium znajdziemy też sporo gier innych wydawców. Dużym zainteresowaniem cieszyć będzie się na pewno bardzo dobrze przyjęte Marvel’s Guardians of the Galaxy, fani wielkich piaskownic mogą zanurzyć się w Assassin’s Creed Valhalla czy choćby Red Dead Redemption 2, a poza tym warto wspomnieć na przykład o NBA 2K22, Mortal Kombat 11, Bloodborne czy Control: Ultimate Edition. Dalej znajdziemy jeszcze masę świetnych mniejszych gier, jak Overcooked! 2, Outer Wilds, Prey albo Celeste. Czy mogło być lepiej? Dla mnie zdecydowanie tak. W teorii mamy aż 700 gier, ale bardzo dużo tu tytułów, w które nigdy nie zagramy, bo są zwyczajnie słabe. Po co nam jakaś mierna gra w bilard, totalny crap jak Piraci z Karaibów: Na krańcu świata czy inne gry z ery PS3 żerujące tylko na znanej marce? Xbox zdaje się lepiej dobierać pozycje i nie zapełniać sztucznie biblioteki.

Próżno tu szukać również najnowszych produkcji, co nie jest trudne u konkurencji. Wystarczy wspomnieć, że dzięki Xbox Game Pass w ostatnim czasie w dniu premiery mogliśmy sprawdzić Trek to Yomi i Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge, a niedługo zagramy w Two Point Campus czy trochę później w dobrze zapowiadające się Scorn.

PlayStation Plus Premium

Zobacz również: Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge – recenzja gry. Średnia hawajska dla każdego!

Microsoft ma też przewagę w budowaniu swojej biblioteki dzięki przejętym studiom oraz nawiązanym współpracom. Porównując oferty od PlayStation i Xboxa, bardzo szybko można zauważyć, że różnicę robi oferta EA. EA Play jest bowiem zawarte w Game Passie, a w Plusie Extra/Premium nie. Możliwe, że szybko się to zmieni, bo EA Play jest dostępne na PlayStation, ale jako oddzielna usługa, za którą trzeba też zapłacić. Dlatego niestety na PS4/PS5 w ramach abonamentu nie zagramy w Mass Effecta, Dragon Age’a, Star Wars Jedi: Fallen Order, It Takes Two czy choćby Lost in Random. Nie można też zapominać, że Microsoft przejął Bethesdę, przez co możemy liczyć na gry od tego wydawcy. W Xbox Game Pass znajdziemy na przykład Dooma Eternal, The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition albo Dishonored 2, a w usłudze Sony już nie. A niedługo zostanie jeszcze pewnie dopięta transakcja przejęcia Activision Blizzard. Sony musi się postarać bardziej.

Na następnej stronie ciąg dalszy artykułu:
PlayStation Plus Premium vs Xbox Game Pass Ultimate – co wypada lepiej?

Redaktor prowadzący działu Gry

Gra więcej, niż powinien. Od czasu do czasu obejrzy jakiś film, ale częściej sięgnie po serial w domowym zaciszu. Niepoprawny fanatyk wszystkiego, co pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni.
|
[email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?