Grand Theft Auto V – gra fenomen. Tytuł, który swoją pierwszą premierę miał jeszcze na poprzedniej generacji konsol w roku 2013, by następnie w 2014, trafić na PS4 i Xbox ONE, a rok później na PC. GTA V przez trzy lata brało udział w rankingach na tytuł gry roku i często je wygrywało. Od czasu pierwszego wydania nieprzerwanie króluje w rankingach najlepiej sprzedających się gier na różne platformy. Parę dni temu do sieci wyciekła informacja, że Rockstar zarobił na tym tytule przeszło 6 mld dolarów. Co wpłynęło na tak ogromny sukces? Czy to świetna fabuła, idealnie stworzony otwarty świat, dostęp do fanowskich modyfikacji, a może to sławne GTA Online, stale stanowi świetną rozgrywkę dla milionów graczy? Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w kolejnym artykule z cyklu – Zagrajmy w to jeszcze raz.
Zobacz również: TOP 15 – Najlepsze Gry na PS4!
Fabuła
Nie da się ukryć, że od wejścia serii w trójwymiar, opowiadana przez gry historia stała się bardzo ważnym punktem poszczególnych części. GTA V nie odchodzi od tego trendu. Cała przygoda, tym razem trójki bohaterów: Trevora, Michaela i Franklina, prezentuje najwyższe jakościowo standardy opowiadań o gangsterskich porachunkach. Fabuła bowiem posiada wiele momentów, które na długo zapadają w pamięć. Przygoda rozpoczyna się napadem na niewielki bank w North Yankton około 2004 roku, by następnie przenieść się do roku 2013, kiedy to Franklin poznaje się z Michaelem, demolują dom, za który muszą oddać pieniądze. To ponownie sprowadza ich na przestępczą ścieżkę, potem do całej zawieruchy dołącza Trevor i otrzymujemy mieszankę wybuchową, gdzie przyjdzie nam rozwiązywać dawne problemy, rozprawiać się z mafią trzymającą w garści cały półświatek Los Santos, a także walczyć ze skorumpowanymi agentami federalnymi, którzy chcą całą trójkę wykorzystać. Każdy z bohaterów ma inny charakter, a także inne umiejętności specjalne, które całkowicie zmieniają styl rozgrywki. Franklin jest najspokojniejszy z całej ekipy, będąc mistrzem kierownicy stara się wyrwać z biednej dzielnicy. Michael to emerytowany złodziej, posiadający niemałe problemy rodzinne. Jest on świetnym strzelcem, nawet na duże odległości. Trevor zaś jest zaskakująco sympatycznym psychopatą z piekła rodem, który dodaje nie mało urozmaicenia rozgrywce. Jego wpadanie w furię, nie raz okaże się zbawienne przy wyswobadzaniu kompanów z opresji. Każda misja, niezależnie czy z wątku głównego, czy poboczna, odznacza się wysokim poziomem wykonania, kolejne wyzwania, tylko mocniej zachęcają do zagłębienia się w śledzoną historię. Dobrze napisani bohaterowie sprawiają, że coraz bardziej chcemy ich poznawać wykonując kolejne zadania. Jednak GTA V to nie tylko świetne gangsterskie doświadczenie, pełne nieprzewidywanych zwrotów akcji i brutalnych scen. To także trafny komentarz twórców, na naszą rzeczywistość. I jak by na to nie patrzeć, od 2013 roku, wiele tematów jest nadal aktualnych. Twórcy na żadnym zagadnieniu nie zostawili suchej nitki. Dostaje się tutaj mediom, ideologiom, polityce i współczesnym masowym zjawiskom. Pośmiejemy się z hipsterów, czy z zakochanych w najnowszych technologiach maniaków. Jednak poza humorystycznymi wątkami, nie brak tych bardziej dramatycznych, jak rozpad wartości rodzinnych, dostęp do broni w USA czy korupcja na wysokich szczeblach władzy.
Los Santos
Czym byłoby GTA, bez świata wypełnionego masą aktywności? Tym razem odwiedzamy Los Santos, które gracze poznali za sprawą GTA San Andreas. Teren jednak został znacząco powiększony oraz lekko przebudowany, na południu leży wspomniane miasto. Odwiedzimy w nim różne dzielnice, od tych wypełnionych biurowcami i galeriami handlowymi, przez te obszary zamieszkiwane przez bogate gwiazdy z willami, aż po regiony z biedniejszą częścią społeczeństwa. Jednak to, co możemy zobaczyć, nie ogranicza się tylko do tego, gracz w każdej chwili może udać się na wzgórze inspirowane tym z napisem Holywood. Poza miastem, mamy do dyspozycji także ogromne tereny wypełnione niewielkimi, typowo amerykańskimi mieścinkami, w których szczytem rozrywki są wieczorne wypady do lokalnego baru. Jeśli jednak kogoś nie interesują tereny zabudowane, zawsze może udać się do lasu lub wspiąć się na najwyższy szczyt w grze. Mapa w GTA V jest ogromna i dostarcza świetnej zabawy. Już same podróże samochodem i znajdywanie nowych lokacji potrafi być satysfakcjonujące. Los Santos i tereny wokół miasta to nie tylko ciekawe miejsca, które możemy odwiedzić, to także masa, ciekawych aktywności dodatkowych do wykonania. W samej tylko metropolii możemy udać się do licznych sklepów w celu lepszej personalizacji bohaterów czy zakupu broni. Jeśli to dla was za mało, są miejsca poświęcone rozrywce jak: kina, korty tenisowe oraz pola golfowe. Na skraju wyspy znajduje się także lotnisko, które oferuje kilka lekcji latania i wyzwania spadochronowe. Ponadto, każdy z naszych protagonistów, ma dostęp do osobnych posiadłości, które może zakupić. Te poza dodatkowymi zyskami oferują różne misje zwiększające cotygodniowy przychód pieniężny. Wymienić wszystkie możliwości zabawy, jakie daje nam gra to zadanie niełatwe i cała lista prawdopodobnie byłoby dłuższa niż ten artykuł. Nie tylko w metropoli znajdziemy rzeczy do robienia w przerwie między misjami, także tereny poza nią są bogade w dodatkową zawartość do wykonania. Wymienię tylko, że pościgamy się terenówkami, zanurkujemy w oceanie przy pomocy mini łodzi podwodnej czy będziemy mogli wytropić UFO. Odkrywanie tych wszystkich mniejszych i większych zadań oraz znajdziek to świetna zabawa na długie godziny.Teren w GTA V to nie tylko duża ilość działań, jakie można podjąć, to także żyjący świat. Ulice w godzinach szczytu są pełne samochodów, a w nocy świecą pustkami. Ludzie żywo reagują na to, co zrobi gracz. Jeśli zaczniemy strzelać, zaczną uciekać, a jeśli zechcemy ukraść auto jakiemuś mięśniaków, to rzuci się na nas z pięściami. Oczywiście jak w każdej grze z serii możemy zrobić na ulicach niezłą rozwałkę. Jednak skończy się to obławą policyjna, a muszę przyznać, że posiadanie w tej grze już 3 gwiazdek pościgu, stanowi spore wyzwanie. Postacie NPC nie są obojętne na poczynania gracza, co przyczynia się, na zwiększenie poczucia realizmu.
Zobacz również: Zagrajmy w to jeszcze raz – Ratchet & Clank (2016)
Mechanika rozgrywki
Ogólnie rzecz ujmując, styl grania w ostatnie dziecko Rockstara, nie różni się od tego do czego zostaliśmy przyzwyczajeni. Jedną z większych nowości, jest stała możliwość przełączania się między bohaterami. Wydawać by się mogło, że takie rozwiązanie, całkowicie zmienia sposób grania, jednak na szczęście tak się nie stało. Na mapie pojawiają się trzy kolory misji, oznaczone inicjałami bohatera, dla którego jest ona przeznaczona. Część misji z wątku głównego jest dostępna dla każdego z nich, część tylko dla wybranych. To, na co twórcy postawili najbardziej w kwestii nowości to proces napadu na banki. Jest to główny element, wokoło którego zostały zbudowane inne elementy. Niestety, przed premierą, system ten był reklamowany jako bardzo rozbudowany i dający graczowi duży wpływ na to, jak skok zostanie wykonany. W praktyce okazuje się, że mamy wpływ głównie na to, czy misja zostanie rozwiązana siłowo, czy po cichu. Są także inne, mniejsze decyzje w planowaniu, w których podjęciu decyzji daje się głos graczowi, takich jak na przykład wybór auta do ucieczki lub rodzaj ubieranych masek. Sam jednak proces przygotowywania się i wykonywanie napadu jest jednym z moich najbardziej ulubionych momentów w grze. Gdy po długim planowaniu, dokonywałem skoku w stylu Ocean’s Eleven albo Włoskiej Roboty, były to momenty bardzo satysfakcjonujące. Jedynym co przeszkadzało mi podczas grania, był model prowadzenia pojazdów. Samochody niestety słabo trzymają się drogi i przy osiąganiu większych prędkości, jazda samochodem była możliwa tylko Franklinem, który ma możliwość spowalniania czasu podczas kierowania.
GTA Online
Nie da ukryć, że za fenomenalną sprzedażą ”piątki”, stoi stale rozwijamy tryb sieciowy. GTA Online zadebiutowało jeszcze na Xbox 360 i PS3, jednak to na nowszym sprzęcie rozwinęło skrzydła. Cyklicznie dodawana nowa zawartość przez twórców sprawia, że starzy gracze cały czas chętnie wracają do rozgrywki sieciowej. Zachęca ona także nowych do sięgnięcia po tytuł. Rockstar, bez dwóch zdań znalazł maszynkę do zarabiania pieniędzy, ponieważ do trybu wieloosobowego, za prawdziwą gotówkę, można zakupić specjalną walutę do gry, która znacząco przyspiesza zakup drogich przedmiotów. Co by jednak nie mówić o grze sieciowej, która jak twierdzi wiele osób, spowalnia wydanie kolejnej odsłony, to wprowadziła ona zupełnie nową jakość grania z innymi osobami. Ludzie wraz ze znajomymi sami tworzą niesamowite historie. Gra dostarcza tyle możliwości, że kampania fabularna wydaje się przy tym niewielką namiastką. Z innymi graczami możemy uczestniczyć w licznych napadach na banki, a także formować własne gangi i toczyć wojny z innymi. Jeśli znudzi was bujanie się po mieście z ziomkami, nic nie stoi na przeszkodzie, by wziąć udział w jednym z licznych wyzwań, które tworzą sami gracze. Możemy pojedynkować się w typowym deathmetchu czy ścigać się na zwariowanych trasach odpicowanymi furami. Tryb sieciowy jest niejako rozwinięciem wielu idei z gry fabularnej, więc szczerze rekomenduje najpierw zapoznać się z opowieścią, którą przygotowali twórcy, a następnie zagłębić się w świat opcji wieloosobowej, która może pochłonąć na setki godzin. Tryb online jest tak uzależniający, że trzeba czasem uważać aby nie przegrać całej nocy planując i wykonując z gangiem napadu na bank.
Modyfikacje
Niejednokrotnie mówi się, że dostęp do fanowskich modyfikacji znacząco przedłuża żywotność tytułu. Najlepszym tego przykładem niewątpliwie jest Skyrim, w którego stale gra dużo ludzi, a na YouTube miesięcznie pojawiają się liczne wideo o najlepszych modach z ostatnich dni. Nie inaczej jest w przypadku GTA V. Gdy twórcy po długich miesiącach wyczekiwań, wydali tytuł na komputery osobiste, dodatkowo sprawili niespodziankę fanom, udostępniając narzędzia moderskie. W sieci możemy teraz znaleźć ogromną liczbę przeróżnych modów. Od takich, dodających „licencjonowane” samochody, nowe niezwykłe bronie oraz ubrania. Jednak to nie wszystko. Do zainstalowania jest też całkiem sporo dodatków oderwanych od rzeczywistości, które zmieniają sposób rozgrywki. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stać się superbohaterem Los Santos czy przyzwać do walki smoki. To, jak zmienimy grę, zależy tylko od naszej wyobraźni i tego, co udostępnili moderzy. Jeśli nie jesteście przekonani, to tego typu rozwiązań, zachęcam do oglądnięcie poniższego materiału wideo, który prezentuje jakie możliwości niosą za sobą mody. Gwarantuje, że dodawanie modów i bawienie się w grze za ich pomocą, jest tak samo interesujące jak pare lat temu w innych odsłonach Grand Theft Auto. Po skończeniu kampani, znalezieniu wszystkich sekretów w grze, nadal jest całkiem sporo do zrobienia, dzięki temu co udostępniają fani.
https://www.youtube.com/watch?v=G_oEFvpLng4
Nie da się jasno wskazać jednego aspektu Grand Theft Auto V, który stanowi o jego jakości i przyczynia się do niespadającej popularności. Gra posiada niewielkie błędy w postaci okazjonalnych glitchy oraz czasami pojawiają się drobne problemy w działaniu serwerów. Jednak te kilka zgrzytów nie są w stanie przykryć tego jak ta gra jest dobra. Każdy z wymienionych wyżej elementów, został przez twórców dopracowany w najmniejszym szczególe, a zestawione razem ze sobą, tworzą grę kompletną, niemal pozbawioną wad. Każda chwila jaką spędza się z tym tytułem jest tego warta. Po niemal 5 latach od premiery, nie odczuwa się tego, że pierwotnie był to tytuł na poprzednią generację Trzeba pochwalić Rockstar, bo po raz kolejny, stworzyli niezapomnianą grę. Teraz pozostaje tylko czekać na październik, kiedy to ma mieć premierę ich kolejne dziecko – Red Dead Redemption 2.
OCENA: 100/100
Plusy:
Minusy:
Ilustracja wprowadzenia: Mat. prasowe