Kiedy Chris Hemsworth został zapytany przez Extra o to, czy może to być jego ostatni występ w roli boga piorunów, aktor na to pytanie odpowiedział dość specyficznie:
Nie wiem. Za każdym razem, gdy gram Thora, mówię: »To ostatni raz, kiedy mi na to pozwolili«. Więc nie wiem.
Jednak Chris postanowił rozwinąć te wypowiedź:
Kocham to, kocham to. Wrócę po więcej i więcej, aż ktoś wyrzuci mnie ze sceny, wiesz. Uwielbiam to. Cała moja kariera opierała się na tym, że grałem tę postać i wracałem ponownie i po raz kolejny zagranie tego z różnymi reżyserami i różnymi obsadami było absolutną radością. I tak, zobaczymy, czego chcą fani, i nie wiem, jestem gotowy na to, co da mi sporo zabawy. Tym właśnie było dla mnie to doświadczenie w świecie Marvela, więc wykorzystuje je.
W filmie Marvel Studios Bóg Piorunów (Chris Hemsworth) wyrusza na wyjątkową misję, by odnaleźć wewnętrzny spokój. Przyjemną emeryturę Thora przerywa jednak spotkanie z Gorrem Rzeźnikiem Bogów (Christian Bale) – galaktycznym zabójcą, który pragnie zagłady wszystkich wiecznych istot. Aby stawić czoła zagrożeniu, Thor wzywa na pomoc Walkirię (Tessa Thompson), Korga (Taika Waititi) i swoją byłą dziewczynę Jane Foster (Natalie Portman), która z niewiadomych przyczyn potrafi władać jego magicznym młotem Mjolnirem. By odkryć tajemnicę Rzeźnika Bogów i powstrzymać go nim będzie za późno, bohaterowie muszą się zmierzyć z kosmicznymi przeciwnościami.
Film Thor: miłość i grom, wyreżyserowany przez Taikę Waititi (Thor: Ragnarok, Jojo Rabbit) i wyprodukowany przez Kevina Feige’a i Brada Winderbauma, wchodzi na ekrany kin w Polsce 8 lipca 2022 roku.
Źródło: YouTube.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
