Kevin Spacey najwyraźniej lubi życie na zakręcie, i bynajmniej nie chodzi tutaj o jego popisy zawodowe. Nowe oskarżenia o napaść poddały w wątpliwość jego powrót do aktorstwa.
O dziwo jednak wygląda na to, że – przynajmniej na razie – nie przeszkodzi mu to występach. Choć bowiem 13 czerwca aktor został formalnie oskarżony m.in. o napaść na tle seksualnym, udało mu się wyjść za kaucją wskutek decyzji zastępcy naczelnego sędziego na rozprawie w londyńskim Westminster. Ten ostatni uważa, że Spacey nie naruszy żadnych regulacji – łącznie z potencjalną ucieczką – co daje gwiazdorowi furtkę do powrotu na plan zdjęciowy w okresie poprzedzającym właściwą rozprawę. Zapewne wynika to z jego ugodowego podejścia do wszelkich formalności związanych z procesem, w tym bezproblemowego stawienia się w Wielkiej Brytanii.

Fot. Materiały prasowe
W 2017 roku Kevin Spacey został oskarżony o molestowanie na planie serialu House of Card. Aktor Anthony Rapp publicznie oskarżył go o molestowanie w 1986 roku, gdy Rapp miał 14 lat. Łącznie Spacey dostał oskarżenia od około 20 osób.
Źródło: Deadline
Szymon Góraj
Zastępca redaktora naczelnego Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.