Producent Charles Roven w wywiadzie na temat pracy przy kinowym uniwersum DC Comics

Po raz pierwszy od 75 lat, kiedy postacie zostały utworzone, kultowi: Mroczny Rycerz i Człowiek ze Stali zmierzą się ze sobą na dużym ekranie w tegorocznym hicie „Batman v Superman: Świt Sprawiedliwości”. Dla producenta filmu, Charlesa Rovena, droga do stworzenia filmu była bardzo długa. Przeczytajmy, co miał do opowiedzenia w tej sprawie.

Kiedy zostałem wciągnięty do produkcji filmu „Batman: Początek” bardzo ogólnikowo rozmawialiśmy na jego temat i późniejszej kontynuacji. Wiedzieliśmy, że skoro pierwsza część zakończyła się zapowiedzią Jokera, to właśnie o nim będzie kolejna odsłona. Ja i bracia Nolan byliśmy przesądni i nie dzieliliśmy skóry na niedźwiedziu. Po prostu skupiliśmy się na jak najlepszym stworzeniu „Batmana: Początek” i potem powtórzeniu tego samego przy „Mrocznym Rycerzu”. Po skończeniu „Człowieka ze Stali” zaczęliśmy prace nad „Batman v Superman” i ogłosiliśmy plany wprowadzenia reszty bohaterów z „Ligi Sprawiedliwych”. Historie w jakiś sposób będą oddziaływały na siebie. To ogromna zmiana. Teraz nie koncentrujemy się tylko na stworzeniu, jak najlepszego filmu, ale musimy mieć na uwadze przyszłość oraz, w jakim kierunku pójdą nasze postacie. W „Batman v Superman” jest dwóch wielkich bohaterów oraz jeden naprawdę zły gość. Spotkacie oczywiście także innych „nadludzi” oraz superbohaterów. Pracuję teraz nad kilkoma z nich i to jest naprawdę ekscytujące wyzwanie.

Batman V Superman

Zobacz także: Jakie kategorie wiekowe będą otrzymywały filmy oparte na komiksach DC Comics?

Na pytanie, czy uważa, że widownia zmieniła się od natłoku komiksowych ekranizacji, odpowiedział: 

Myślę, że dopóki historia, którą się tworzy jest ujmująca i nadal potrafi być świeża, to ludzie nie przestaną się interesować tym gatunkiem. Widzowie cały czas chcą wiedzieć więcej, co będzie dalej. Weźmy na przykład Jamesa Bonda. Nie pamiętam, ile pojawiło się części serii oraz ilu aktorów grało dotąd rolę głownego bohatera, ale twórcom cały czas udaje się zachować świeżość sagi. Ten gatunek filmów jest naprawde dynamiczny i ekscytujący. Staramy się tworzyć filmy o odpowiedniej skali i szerokim zasięgu. Chcemy, żeby widzowie po pierwsze bawili się podczas seansu, a po drugie myśleli o naszym dziele po jego obejrzeniu. Pragniemy ukazać naszych bohaterów z ludzkiej strony, mimo iż są to fantastyczne istoty. To zdecydowanie bardziej przyciąga widzów. 

Zobacz także: Krytycy miażdżą „Batman v Superman”

Charles Roven

 W czasie wywiadu nasunął się także temat uniwersum DC, rozgrywającego się na małym ekranie:

Telewizja jest interesująca. Ciekawie będzie zobaczyć dwóch bohaterów, mających te same nazwiska, dużą liczbę wspólnych atrybutów, a nadal koegzystujących harmonijnie, ponieważ są z dwóch różnych uniwersów. Serialowy Flash i ten występujący w „Batman v Superman” nie mają ze sobą mimo wszystko za wiele wspólnego. Nie żyją w tym samym czasie, miejscu, świecie, a nawet wymiarze. Cieszę się, że to wszystko tak się rozwija. Jedną z najważniejszych rzeczy związanych z postaciami ze stajni DC Comics jest ich rola spełnionych bohaterów dla nas. Czy przecież my sami nie chcemy się stać jednym z nich? Oni są nie tylko inspirujący, ale też w pewien sposób aspirują nas do czynienia rzeczy, dzięki którym możemy stać się lepsi. 

Zobacz także: Pierwsze wspólne zdjęcia tytułowej obsady „Justice League”

Źródło: comingsoon.net / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe

 

Redaktor

W kinie szuka pozycji, która przebije Pulp Fiction, w telewizji - Breaking Bad oraz Rodzinę Soprano, w świecie gier - serie Bioshock oraz God of War.
Kontakt: [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?