Batman Knightfall tom 1 – Prolog – recenzja komiksu

Premiera Batman Knightfall tom 1 – Prolog jest najważniejszym komiksowym wydarzeniem tego roku w sektorze superbohaterskim. Saga Knightfall wydawana była w USA przez kilka lat i chociaż „danie główne” zadebiutowało w latach 1993-1994, to pierwszych jego śladów należy szukać w komiksach wydawanych jeszcze w 1991 i 1992 roku. Z kilkuletnim opóźnieniem, spora część tych zeszytów trafiła swojego czasu do Polski za sprawą wydawnictwa TM-Semic. Nic więc dziwnego, że siła nostalgii towarzysząca nam podczas lektury jest gigantyczna.

Dla jednych rozciągająca się na tak wiele numerów i serii saga była objawieniem, innych zaś zmęczyła do tego stopnia, że przestali czytać komiksy o Mrocznym Rycerzu. Jedno jest jednak pewne –Knightfall to jeden z najważniejszych i najbardziej znanych komiksów o Batmanie, a dzięki wydawnictwu Egmont będziemy mogli przeczytać wreszcie jego kompletną, pięciotomową edycję. Trzy tomy pojawią się w tym roku, dwa finałowe trafią do planu wydawniczego na 2023.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/499/501/499501/1649847706/800.jpg

Strona komiksu Batman Knightfall tom 1 – Prolog

W latach 90. na dobre zapanowała moda na ciągnące się sagi i eventy zmieniające oblicze komiksowych serii skostniałych przez długie dekady ich wydawania. Tytuły o Człowieku ze Stali opanowała Śmierć Supermana – wydarzenie tak wiekopomne, że rozpisywały się o nim nawet światowe media informacyjne, stawiając reportaże o nim na równi z prawdziwymi wydarzeniami na świecie. Włodarze DC stwierdzili, że czas na równie przełomowy akt w opowieściach o Gacku. Nie jest żadną tajemnicą, że celem było doprowadzenie do upadku Mrocznego Rycerza, złamanie go (dosłownie i w przenośni) i zastąpienie na jakiś czas kimś nowym. Zanim jednak do tego dojdzie…

Batman: Venom, pięcioczęściowa opowieść zamieszona pierwotnie na łamach serii Legends of the Dark Knight to dla mnie jeden z najlepszych komiksów o Batmanie, jakie kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. Od 1994 roku, kiedy jako wydanie specjalne opublikowany został przez TM-Semic, zaczytywałem się w nim wielokrotnie. Jako otwarcie Batman Knightfall tom 1 – Prolog historia ta sprawdza się znakomicie. Dennis O’Neil idealnie ujął tutaj esencję niezłomnego charakteru Batmana, jednocześnie pozwolił sobie na przekroczenie granic, które wcześniej były w komiksie superbohaterskim nieprzekraczalne.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/499/502/499502/1649847707/800.jpg

Strona komiksu Batman Knightfall tom 1 – Prolog

Venom charakteryzuje się ciężkim klimatem, brutalnością, a także przerażającym przedstawieniem tematu narkotyków. Uzależniający specyfik, zwiększający siłę osoby, która go zażywa, okazał się dla Batmana równie ciężkim przeciwnikiem, co jego najpotężniejsi wrogowie. Na dodatek stał się ważnym elementem originu postaci, która wyrosła na nemezis Mrocznego Rycerza. Tak powstał Bane – idealna mieszanka siły fizycznej i potęgi intelektualnej, a także bezwzględności godnej największego psychopaty. W zeszycie Vengeance of Bane napisanym przez Chucka Dixona i narysowanym przez Grahama Nolana poznamy przerażającą i krwawą historię narodzin tego antagonisty. Odkąd przeczytałem ją po raz pierwszy mija właśnie 27 lat. Niektóre mrożące krew w żyłach sceny pamiętam do dzisiaj.

Kolejną kluczową postacią w Batman Knightfall tom 1 – Prolog jest Azrael. W miniserii Miecz Azraela poznajemy Jeana-Paula Valleya, którego przeznaczeniem jest zostać wojownikiem zakonu świętego Dumasa, który świętym zdecydowanie nie był. W pewnym sensie dzierżący płonący miecz Azrael jest skrzywionym lustrzanym odbiciem Batmana, narzędziem zemsty na tych, którzy odważą się przeciwstawić pewnym zasadom. Sama czteroczęściowa miniseria nie jest zbyt porywająca – nie przepadałem za nią w 1994 i dzisiaj zdania o niej też nie zmieniłem – wypada blado w porównaniu chociażby ze wspomnianym Venomem, również autorstwa O’Neilla. Jest to jednak ważny element składowy całości, robiący wrażenie głównie rysunkami Joego Quesady, a sam Azrael zostanie z nami na dłużej.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/499/503/499503/1649847707/800.jpg

Strona komiksu Batman Knightfall tom 1 – Prolog

W zawartych tu zeszytach regularnych serii Batman i Detective Comics mamy gamę regularnych potyczek z mniej lub bardziej znanymi wrogami Mrocznego Rycerza, z których każda coraz bardziej przybliża go do szaleństwa, beznadziei i załamania. Nie są to zeszyty przełomowe, ale mają pewien przygnębiający i brudny feeling podkreślony przez przyzwoite scenariusze Douga Moencha, a świetne rysunki legendarnego Jima Aparo (m.in. Śmierć w rodzinie) oraz Michaela Netzera (Deathlok) sprawiają, że całość czyta się świetnie. Jeśli wątki związane z Bruce’em Waynem to za mało, sporo miejsca poświęcono tutaj Alfredowi i Jamesowi Gordonowi. Ten drugi otrzymał świetną osobistą i dramatyczną opowieść w Legends of The Dark Knight Annual #2, gdzie na wyżyny dobrego pisarstwa ponownie wspiął się Dennis O’Neil.

Batman Knightfall tom 1 – Prolog to esencja lat 90., ze wszystkimi wadami i zaletami. Album ten z pewnością będzie sprzedażowym hitem – wielu z Was będzie chciało ponownie wrócić do czasów, kiedy wszystko wydawało się lepsze, beztroskie i robiło ogromne wrażenie, pozostali zechcą pewnie sprawdzić, o co było tyle szumu. Dla mnie, oprócz oczywiście ogromnej wartości sentymentalnej, czas Knightfall to ujęcie Batmana, które lubię najbardziej: krwawe, brutalne, mroczne, spowite mgłą, deszczem i mrokiem, jednocześnie bardzo ludzkie, podkreślające słabości i skupiające się na detektywistycznym i bohaterskim obliczu. Chociaż zawarte tu opowieści stanowią jedynie preludium, to jest to prolog niezwykle ważny i dobry, chociaż nie idealny. Z drugiej strony – za pierwsze 200 stron tego monumentalnego albumu chętnie dałbym maksymalną ocenę.


https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/494/857/494857/1646762416/800.jpg

Okładka komiksu Batman Knightfall tom 1 – Prolog

Tytuł oryginalny: Batman: Prelude to Knightfall, Batman: Venom, Batman: Sword of Azrael
Scenariusz: Dennis O’Neil, Chuck Dixon, Doug Moench
Rysunki: Trevor Von Eeden, Russell Braun, Graham Nolan, Tom Grindberg, Jim Aparo, Michael Netzer, Tom Mandrake, Joe Quesada
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont 2022
Liczba stron: 684
Ocena: 85/100

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?