Spośród całego tego morza oskarżeń o molestowanie seksualne od czasu do czasu można wyłowić jakąś radosną informację o tym, że znana osobistość dla odmiany jednak nikogo nie napastowała. Tym razem chodzi o pana Rusha, czyli jednego z najlepszych żyjących aktorów. Jakiś czas temu można było usłyszeć, że gazeta The Daily Telegraph zamieściła u siebie artykuł niedwuznacznie sugerujący, że Hector Barbossa z serii Piraci z Karaibów oraz Albert Einstein z serialu Geniusz w trakcie tworzenia teatralnej wersji Króla Leara nie zachowywał się wobec pewnych kobiet we właściwy sposób.
Sprawę rozwiązał australijski sąd federalny, uznając, że publicysta Jonathan Moran nie miał wystarczającej ilości dowodów, aby oskarżenia zostały uznane za zasadne.
Źródło: deadline.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe