Nie skłamie mówiąc, że sceny po napisach są jednym z najbardziej charakterystycznych elementów filmów Marvel Studios. Okazuje się jednak, że studio nie miało ich na początku w planach! W najnowszym wywiadzie dla Entertainment Weekly Jon Favreau, reżyser pierwszego filmu Marvela – Iron Man ujawnił, że scenariusz nie przewidywał stworzenia sceny po napisach jego filmu. Favreau wpadł na pomysł jej realizacji dopiero w takcie produkcji widowiska.
Chciałem zrobić coś dla zabawy! Pomyślałem, że fani doceniliby dodatkowy easter egg wprowadzony po pierwszej części napisów końcowych. Oczywiście nie było go w oryginalnym scenariuszu. Wpadłem na pomysł żeby pokazać w dodatkowej scenie Nicka Fury’ego, którego zagrałby Sam Jackson, na którego wizerunku oparto już tą postać w komiksach z serii The Ultimates. To byłoby dobrym ukłonem w stronę fanów. Kevin Feige (szef Marvel Studios) też zapalił się na ten pomysł! Razem pracowaliśmy tworząc dialogi do tej sceny, będąc bardzo ostrożni w odpowiednim doborze słów, które miały podłożyć fundament pod całe uniwersum. Słowa „Jesteś teraz częścią większego świata ” i „Inicjatywa Mścicieli” zwiastowały już przyszłość. Chcieliśmy by widzowie pozostający w kinach jeszcze bardziej docenili seans.
Okazuje się, że pomysł na żart ewoluował w pewnego rodzaju pomysł na całe uniwersum oraz wprowadził do niego Samuela L. Jacksona. Omawianą scenę dołączam poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=2oKUsna2yvA
Źródło: HeroicHollywood | Ilustracja główna: Marvel Studios
Tomasz Rewers
Redaktor naczelny Założyciel i właściciel Movies Room. Z wykształcenia prawnik i certyfikowany mediator sądowy. Kocha filmy, od niedawna również sam je tworzy.
.
Gustuje w kinie rozrywkowym jak i w filmach, po których psychikę trzeba zbierać z podłogi. Znawca uniwersum Marvela oraz największy fan Batmana.
.
Odpowiedzialny za koordynacje zespołu, public relations oraz marketing.
.
Kontakt: [email protected]