Kilka dni temu, Mark Hamill nareszcie otrzymał jedno z największych wyróżnień dla aktora, swoją własną gwiazdę w Alei Gwiazd w Los Angeles. W ceremonii odsłonięcia towarzyszyli mu między innymi George Lucas i Harrison Ford, którego nazwisko także możemy znaleźć na Hollywood Boulevard. Z tej okazji Hamill udzielił wywiadu dla Variety, w którym powiedział między innymi, kogo widziałby w roli młodego Luke’a Skywalkera w przypadku ewentualnego spin-offu.
Aktor stwierdził, iż zgadza się z tym, że rozwijający swoją karierę w Marvelu, Sebastian Stan jest do niego bardzo podobny i schlebia mu, gdy ktoś ich ze sobą porównuje, ale w roli ikony Gwiezdnych Wojen widziałby zdecydowanie kogoś innego.
To zależy, który moment z życia Luke’a miałby zostać przedstawiony. Uważam, że na początku historii, on był zwyczajnie znudzony życiem. Jedyne co robił to strzelanie do szczurów pustynnych ze swojego T-16. Obecnie ma pięć czy sześć niezamkniętych wątków, ale niestety jego powrót jest ograniczany jedynie do „młodego Luke’a”. Jeśli jednak ma tak być to w tej roli widzę Jacoba Tremblay’a. Uwielbiam ten pomysł.
Zobacz również: Robert Downey Jr. ciągle zainteresowany realizacją trzeciej części Sherlocka Holmesa!
Jedenastolatek mógłby być ciekawym wyborem, jeśli weźmiemy pod uwagę występ w nominowanym do Oscara filmie Cudowny chłopak oraz w produkcji z 2015 roku – Pokój. Kolejne pytanie skierowane do Marka Hamilla dotyczyło tego, gdzie konkretnie widziałby Tremblay’a. Niedługo ma powstać aktorski serial osadzony w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Nie określono jeszcze, w którym momencie historii będzie się rozgrywał, istnieje więc szansa, że trzeba będzie kogoś obsadzić w roli młodego Luke’a.
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: Kadr z Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi