Ikar – recenzja filmu nagrodzonego Oscarem w kategorii najlepszy dokument

Nagrodzony Oscarem w kategorii najlepszego filmu dokumentalnego Ikar jest klasycznym przykładem tego, jak pasjonujący temat łatwo przerobić na równie intrygującą opowieść. Ben Fogel natyka się na żyłę złota w postaci swojego bohatera zupełnie przypadkowo, ale doskonale wie co z nim zrobić. Jego osobiste śledztwo szybko zamienia się w globalną aferę, elektryzującą i żywcem wyjętą ze szpiegowskiego dreszczowca.

Gdzieś na przełomie 2014 i 2015 roku Fogel postanawia na własnej skórze sprawdzić, jak łatwo oszukać światowe systemy antydopingowe. Po tym, jak światło dzienne ujrzały fakty dotyczące brania anabolików przez m.in. sprinterkę Marion Jones i kolarza Lance’a Armstronga, reżyser zastanawia się, jak to możliwe, by sportowcom, którzy stają na podium, przez lata udawało się unikać przyłapania. Ben, który sam jest kolarzem-amatorem, startuje w morderczym wyścigu Haute Route we Francji, by rok później porównać swoje wyniki po regularnym szprycowaniu się erytropoetyną i testosteronem. Z polecenia jednego z byłych szefów międzynarodowej federacji antydopingowej, Fogel kontaktuje się rosyjskim szefem moskiewskiego laboratorium antydopingowego – Grigorim Rodczenkowem. On ma pomóc reżyserowi w kontroli eksperymentu – jakie dawki brać i jak często – oraz jak zabezpieczyć się przed przyłapaniem przez kontrole.

ikar netflix 02

Rodczenkow to ekranie postać niemalże większa niż życie. Oglądamy dyskusje mężczyzn przez Skype’a, gdzie Grigori w swoim mieszkaniu siedzi półnagi, bawi się z psami i ze śpiewnym, rosyjskim akcentem, swobodnie opowiada o swojej pracy. Były sportowiec-amator, a potem chemik, który kilkanaście lat został dyrektorem najważniejszej rosyjskiej placówki badającej zawodników, zna swój fach od podszewki. Tłumaczy, kiedy przestać brać anaboliki, jak przechowywać próbki moczu itd. – facet chyba za dobrze wie, co robi. Zastanawiała mnie początkowo łatwość, z jaką Rodczenkow mówi o oszukiwaniu systemu, ale to ma sens – ktoś, kto łapie sportowych oszustów musi wiedzieć, jak oni to robią. Potem okazuje się jednak, że jego wiedza jest oparta na bardzo konkretnym doświadczeniu.

ikar netflix 01

Gdzieś w połowie Ikara, po tym, jak poddanemu kuracji testosteronowej Fogelowi mimo lepszych osiągów nie udaje się pobić poprzedniego wyniku w wyścigu kolarskim, z narracji wynurza się inna historia. Rosyjskie laboratorium jest pod okiem międzynarodowych komisji, kwestionowane są wyniki lekkoatletów z olimpiad w Pekinie, Londynie i Soczi, a szef placówki – jako kozioł ofiarny – zostaje zdymisjonowany. Grigori, który zaprzyjaźnił się z reżyserem przez ostatnie miesiące, wyjeżdża do Los Angeles w trosce o swoje życie. Przed kamerą zaczyna w detalach opowiadać o tym, jak przez lata był dyrygentem procesu oszukiwania systemu antydopingowego, na straży którego miał stać. Jest w posiadaniu dokumentów, które potwierdzają, że na zlecenie agencji rządowych (Ministerstwa Sportu i pod kontrolą FSB, czyli byłego KGB) sportowcy rosyjscy brali niedozwolone środki, by zapewnić krajowi medale na ostatnich trzech Igrzyskach Olimpijskich. Burza, którą wywołuje artykuł New York Timesa napisany na początku 2016 roku na podstawie dokumentów Grigoriego, robi z niego wroga publicznego numer 1 w Rosji. Na twarzy Rodczenkowa nie widać ulgi, którą przyniosło mu wyznanie prawdy, ale przerażenie tym, jakie konsekwencje dla niego ona przyniosła. Rozłąka z rodziną, pozbawienie majątku, strach o życie ze strony rosyjskich służb bezpieczeństwa, a ostatnim etapem tego procesu jest udział w programie ochrony świadków. Ze słów byłego dyrektora laboratorium Rosja rysuje się jako kraj przypominający świat z powieści Rok 1984 George’a Orwella, gdzie „istnieje tylko nieograniczona teraźniejszość, w której Partia zawsze ma rację”, a wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się faktem.

https://www.youtube.com/watch?v=QKrg87Htuqc

Fogel stopniowo daje się ponieść historii, na którą natrafił. Ikar zmienia perspektywę, z osobistych doświadczeń, o których prawie zapominamy pod samo koniec, do międzynarodowego skandalu z budowaną atmosferą poczucia zagrożenia. Zdjęcia rejestrowane przez operatora zostają stopniowo wypierana przez relacje mediów – wiadomości ze stacje telewizyjnych, konferencje prasowe, wywiady. Reżyser nie potrafi do końca panować nad danym mu materiałem, ale ciągle chce być w centrum opowieści, stąd niemalże do samego końca pojawia się w filmie nie tylko jako narrator, ale i jedna z postaci. Da się wyczuć wyraźnie sympatie do Grigoriego, który w ich oczach nie przypomina złoczyńcy, ale ofiarę. Twórcy używają cytatów z powieści Orwella, by przekuć swojego bohatera w Winstona Smitha, który przez lata wmawiał sobie, że kłamstwo jest prawdą. Posunięcie to ma dodać produkcji sensu metaforycznego, ale wydaje się niepotrzebne. Najlepiej bowiem Ikar sprawdza się jako fascynujący portret świata zawodowych sportowców, którzy za przyzwoleniem władz i przy pomocy chemii, starają się pokonać ludzkie ograniczenia organizmu. Skandal w Rosji jest zapewne szczytem góry lodowej, której skali pewnie nie do końca będzie nam dane poznać.

Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe / Netflix

Redaktor

Dziennikarz filmowy i kulturalny, miłośnik kina i festiwali filmowych, obecnie mieszka w Londynie. Autor bloga "Film jak sen".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?