Michael Bay niedawno porzucił pracę przy kontynuacjach Transformersów, z którymi był związany od samego początku franczyzy. Jak wiadomo jego filmy ogląda się tak dobrze, bo zawierają to co najważniejsze w kinie akcji – mieszankę komedii, historię prawdziwych ludzi oraz najważniejszy składnik, czyli samą akcję, które zawsze znajdują się na pierwszym planie produkcji. Teraz The Wrap donosi, że Bay jest w trakcie rozmów z DC by stanąć za kamerą Lobo! Według portalu reżyser spotkał się już z szefostwem DC, a jego poprawki na temat wizji filmu trafiły do producentów i mają zostać uwzględnione w zmienionej wersji scenariusza. Historię od wielu lat rozwija Warner Bros., a aktualnie prace nad koncepcją filmu sprawuje scenarzysta Wonder Woman – Jason Fuchs. Od 2009 roku Warner Bros. stara się o wydanie filmu o międzygalaktycznym łowcy głów, Lobo. Pierwotnie w projekcie, który został zawieszony w 2013 roku, jego postać zagrać miał Dwayne 'The Rock’ Johnson, który jak wiadomo w uniwersum DC wcieli się w Black Adama.
Zobacz również: „Anthony Hopkins nazywa Michaela Baya… geniuszem!”
W 2009 roku projekt miał wyreżyserować Guy Ritchie, a scenariusz stworzył Don Payne. Produkcja miała zacząć się w 2010 roku, Ritchie odroczył jednak prace nad filmem z powodu rozpoczęcia zdjęć do Sherlocka Holmesa. W 2012 na stołek reżyserski zatrudniono Brada Peytona, naniósł on też poprawki na wcześniejszy scenariusz Payne’a, z którego historia Lobo rysowała się następująco:
Lobo to ponad dwumetrowy, niebieskoskóry, niezniszczalny i niewiarygodnie umięśniony anty-bohater, który swoim motocyklem zjawia się na Ziemi poszukując czterech kosmicznych zbiegów, którzy sieją spustoszenie. Niebiezpieczne kreatury pomaga mu powstrzymać nastoletnia dziewczynka.
Może Michael Bay będzie miał więcej szczęścia do Lobo i film w końcu ujrzy światło dzienne. Miejmy nadzieję, że film w końcu się ukaże, bo jest to materiał na hit pokroju Transformersów.
Źródło: heroichollywood.com/ Ilustracja wprowadzenia: ultimatecomiccon.com