Liga Sprawiedliwości – usunięta scena prawdopodobnie łata drobną fabularną dziurę

Szymon Góraj, 18 stycznia 2018

Uwaga: tekst omawia pewne sceny związane z treścią Batman v Superman: Świt sprawiedliwości oraz Ligi Sprawiedliwości.

Choć my jeszcze pewnie poczekamy na wersję Blu-ray filmu Zacka Snydera i Jossa Whedona, już zaczęto powoli ujawniać, jakie będzie można obejrzeć dodatkowe sceny – tj. te, które ostatecznie z decyzji twórców nie ujrzały światła dziennego na czas premiery kinowej. Jedna z nich załatała pewną niewielką dziurę (dziurkę?) fabularną.

Ma zostać ukazany moment, gdy Superman – już w trykocie – stoi w Fortecy Samotności, czyli siedzibie Kal-Ela na Arktyce. Najprawdopodobniej jest to moment pomiędzy chwilami spokoju u boku Lois Lane zaraz po swoim zmartwychwstaniu a wyruszeniem w bój przeciwko Steepenwolfowi.

O co chodzi? Jak z pewnością pamięta każdy, kto oglądał Batman v Superman, Człowiek ze Stali podczas zabijania kryptonitową włócznią Doomsdaya sam został przebity, co spowodowało jego śmierć. Zatem w trakcie walki jego strój został zniszczony. Wielu bardziej wrażliwych na szczegóły widzów mogło się zastanawiać, jakim sposobem w Lidze Sprawiedliwości Superman nagle powraca do finałowej walki z nietkniętym sprzętem. No to już wiecie.

Oby ten drobny detal był zwiastunem bardziej wartościowych wyjaśnień (może np. czemu Clark Kent jak gdyby nigdy nic powraca do pracy, choć został oficjalnie uśmiercony?).

Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Przeczytaj więcej
Szymon Góraj Zastępca redaktora naczelnego

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *