Alec Baldwin chce, aby policja w przyszłości kontrolowała broń na wszystkich planach filmowych. Po tragicznej śmierci operatorki po wystrzale z pistoletu Baldwina, podczas kręcenia westernu Rust, aktor uważa, że policjanci powinni być obecni na każdym planie filmowym, na którym pojawia się broń palna.
W październiku Alec Baldwin przypadkowo postrzelił dwie osoby na planie filmu Rust, w którym gra główną rolę i którego jest współproducentem. Wszystko skończyło się tragicznie, bo śmiercią operatorki Halyny Hutchins, a dodatkowo raniony został reżyser Joel Souza. Trwa śledztwo wyjaśniające okoliczności tych wydarzeń. Producenci podjęli decyzję, by dla dobra dochodzenia wstrzymać dalsze zdjęcia do Rust. Po niedawnym spotkaniu z dziennikarzami przed kamerami, aktor na Twitterze i Instagramie odniósł się jeszcze do sytuacji. Amerykanin ma pomysł, jak wyeliminować zagrożenia przy okazji kolejnych produkcji.
Na każdym planie filmowym, gdzie wykorzystuje się pistolety – prawdziwe czy nie – powinien być obecny policjant. Funkcjonariusz wynajęty przez produkcję po to, by monitorować bezpieczeństwo związane z dostępnością na planie broni palnej.
Jak sądzicie, czy takie rozwiązanie pozwoli uniknąć podobnych tragedii?
Źródło: Instagram / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Damian Juszczyk
Zawodowo zajmuję się mówieniem, pisaniem, a także kreowaniem pozytywnego wizerunku i skutecznej komunikacji. Studiuję produkcję filmową w AMA Film Academy. Moje pasje to m.in. sport, kino, seriale (z naciskiem na te hiszpańskie!) i musicale.