Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku – recenzja komiksu

Resident Alien to komiks, o którym wspomina się zdecydowanie rzadziej, niż na to zasługuje. Pierwszy tom nie był może niczym wielkim i stanowił raczej spokojne wprowadzenie, jednak nieco abstrakcyjna historia o Obcym, który utknął na Ziemi i wykorzystując moce swojego umysłu stał się lekarzem w cichym, sennym miasteczku Patience rozwija się z zeszytu na zeszyt. Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku to świetne rozwinięcie, a także chwilowo również zakończenie opowieści.

Większość mieszkańców postrzega przybysza jako normalnego człowieka, ale dla Petera Hogana i Steve’a Parkhouse’a to świetna okazja, żeby w każdym kadrze przedstawiać czytelnikowi kosmitę. My go widzimy, ale bohaterowie komiksu nie. Nie licząc może tych, którzy dysponują specjalnymi zdolnościami i są w stanie ominąć mentalne bariery Harry’ego. Czy mała dziewczynka oraz pewien Indianin przyczynią się do kłopotów głównego bohatera?

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/480/843/480843/1634652188/800.jpg

Strona komiksu Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku

Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku rozpoczyna utrzymana w duchu poprzedniego albumu kryminalna zagadka o zamordowanym bezdomnym. Harry będzie musiał rozwikłać sprawę tożsamości bezimiennej ofiary, a przy okazji wpadnie na trop handlarzy narkotyków. Nie zabraknie widowiskowych strzelanin i ciekawych zwrotów akcji. Później jest tylko lepiej – nasz bohater odkryje, że nie jest jedynym rozbitkiem z kosmosu, który utknął na naszej planecie i ruszy śladem tajemniczych symboli, które są desperacką próbą nawiązania kontaktu. Tylko czy nie będzie za późno?

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/480/844/480844/1634652188/800.jpg

Strona komiksu Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku

Żadna dobra opowieść o kosmitach nie mogłaby się obejść bez rządowych agentów podążających tropem niegroźnych i dobrodusznych Obcych. Nie inaczej jest w Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku. Z każdą kolejną przewróconą stroną tajna tożsamość Harry’ego jest coraz bardziej zagrożona, a do Patience zbliża się uzbrojony mężczyzna, który jest przekonany, że w miasteczku ukrywa się przybysz z innej planety. Jeśli spodziewacie się dramatycznej i spektakularnej konfrontacji z uzbrojonym w czołgi wojskiem to możecie się przeliczyć – scenarzysta zadbał o zaskakujący finał opowieści, który chociaż pozostawia delikatny niedosyt, to należy go zaliczyć zdecydowanie na plus.

Resident Alien tom 2 podobał mi się o wiele bardziej niż pierwszy tom. Kameralne małomiasteczkowe sprawy, które jak pisałem w poprzedniej recenzji kojarzyły mi się raczej z serialem Ojcem Mateusz, nadal tu oczywiście występują, ale twórcy nie zapomnieli o konsekwentnym rozwijaniu ciekawej fabuły. Hogan i Parkhouse to artyści starej daty (urodzeni kolejno w 1954 i 1948) – rzetelni, konsekwentni, nie próbujący szarżować i wymyślać dziwacznych chwytów fabularnych czy rysunkowych. Zadbali o to, by oddać w ręce czytelników klasyczną, dobrze skrojoną opowieść, którą po prostu chce się czytać.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/480/845/480845/1634652188/800.jpg

Strona komiksu Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku

O pierwszym tomie wypowiadałem się bez zachwytów, ale drugi przekonał mnie do tego, że zdecydowanie warto polecić tę serię, a także zainteresować się serialem stacji SyFy z Alanem Tudykiem, który po ciepłym przyjęciu premierowej serii otrzymał zamówienie na drugi sezon. Resident Alien to udane połączenie science fiction, komiksu obyczajowego i kryminału, któremu powinniście dać szansę. Osobiście żałuję, że twórcy chwilowo zakończyli serię, chociaż jest furtka na kontynuację. Autorzy sami zaznaczają, że chętnie znów odwiedziliby Harry’ego, może więc kiedyś dane nam będzie poznać jego dalsze losy.  


https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/470/402/470402/1626130469/800.jpg

Okładka komiksu Resident Alien tom 2 – Obcy w Nowym Jorku

Tytuł oryginalny: Resident Alien vol. 2 – An Alien in New York
Scenariusz: Peter Hogan
Rysunki: Steve Parkhouse
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
Wydawca: Egmont 2021
Liczba stron: 352
Ocena: 85/100

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?