Wiele mówiło się o braku Hawkeye’a w zwiastunie Avengers: Wojna bez granic. Mogłoby się wydawać, że doszło do znanej w kinie sytuacji, gdy sama nieobecność (ewentualnie obecność znikoma) w materiałach promocyjnych jest już swego rodzaju spoilerem i Clint Barton dość szybko zostanie zgładzony. A jednak bracia Russo mają go w planach jeszcze co najmniej na kolejną część.
Sam zainteresowany potwierdził to na swoim Instagramie, umieszczając dość sugestywny wpis:
Podejrzenia o szybszą śmierć właśnie tej postaci nie były, szczerze powiedziawszy, bezpodstawne. Wiele wskazuje na to, że w takiej nawałnicy, jaką jest Wojna bez granic, przynajmniej jeden Avenger padnie na polu bitwy. A nie ma co ukrywać, że obok Czarnej Wdowy to właśnie Hawkeye ma najmniej argumentów bojowych na ocalenie. Cóż, cieszmy się z oglądania superherosów MCU – w ten czy inny sposób w 2018 całkiem spora ich ilość może kopnąć w kaledarz.
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe