Ledwie w tym roku mieliśmy Spider-Man: Homecoming, a już szykuje się projekt z następnymi przygodami człowieka-pająka. Tym razem jednak będzie to pełnometrażowa animacja. I to nie byle jaka, bo pierwsza w historii nieskupiająca się na losach Petera Parkera, tylko jego następcy. Oto promujący produkcję wpis na Twitterze:
— Chris Miller (@chrizmillr) 7 grudnia 2017
Nowym Spider-Manem jest Miles Morales, który zadebiutował w serii albumów Ultimate Comics: Spider-Man, mających miejsce po śmierci Parkera. Morales został ugryziony przez pająka, gdy jego wujek Aaron Davis a.k.a. antybohater The Prowler ukradł z Oscorp pewną formułę stworzoną dzięki krwi poprzedniego Spideya. Scenarzyści podchodzą do nowej wersji superbohatera zupełnie inaczej niż w tej tradycyjnej. Morales czuje niechęć wobec własnych mocy. Nie chce własnego daru.
Odliczanie na Twitterze sugeruje, że film ma być przedstawiony na odbywającym się w ten weekend brazylijskim Comic-Conie. W ramach ciekawostki przypomnieć warto, że aktor Donald Glover wystąpił epizodycznie w Homecoming jako Aaron Davis. Do tego w jednej z usuniętych scen pojawiło się imię Milesa, sugerując, że ktoś taki istnieje w filmowym uniwersum Marvela. Pytanie, czy to zostanie kiedyś podciągnięte pod coś poważnego, czy pozostanie easter eggiem dla komiksowych fanów.
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe