Anshar Studios zainspirowane twórczością Marcina Przybyłka, a mianowicie serią książek Gamedec, postanowiło stworzyć grę o tym samym tytule. W produkcji wcielamy się w postać starego wygi, który na co dzień jest detektywem. Mieszka w Warsaw City. To od nas zależy, czy poznamy go w wyższych sferach, czy raczej w tych niższych. Przy tworzeniu postaci możemy wpłynąć nie tylko na jej miejsce zamieszkania. Możemy zmienić także imię postaci, wybrać podejście do życia oraz to, jak wygląda. Ta ostatnia opcja podzielona jest na 18 możliwych wyborów.
Po utworzeniu postaci, budzimy się w swoim mieszkaniu i sprawdzamy co i jak. Jest to swoista forma tutoriala. Postacią sterujemy za pomocą myszki. W ten sam sposób dokonujemy interakcji, czy wybieramy kwestie dialogowe. Klawiatura jest przy tej grze absolutnie niepotrzebna. Szybko dostajemy nasze pierwsze zlecenie i od razu się nim zajmujemy. Bez zbytniego wchodzenia w spoilery, badamy sprawę najpierw w realium (tak w Gamedec nazwany jest świat realny), a następnie w wirtualium (świat wirtualny). Gra sprowadza się głównie do krążenia po lokacjach, rozmawiania z ludźmi i odkrywania coraz to nowszych rzeczy dotyczących śledztwa.
Dodatkową mechaniką, która jest tutaj dość ciekawa, to wybieranie profesji. Sprowadza się to głównie do odblokowywania nowych kwestii dialogowych czy możliwości interakcji z przedmiotami. Aby odblokować te profesje, musimy wydać na nie określoną liczbę punktów empatii, egoizmu, inteligencji lub pomysłowości. Punkty te możemy zdobyć w trakcie rozmów z napotkanymi w świecie gry postaciami. Poza mechaniką profesji, dostępna jest jeszcze jedna, równie ciekawa mechanika. Jest nią dedukcja. Polega ona na tym, że wszystkie poszlaki czy dowody, które znajdziemy w trakcie rozgrywki, pozwalają nam odblokować tor myślenia naszej postaci. Wybieramy go, aby móc kontynuować śledztwo. Następnie zbieramy kolejne dowody i odblokowujemy kolejne sposoby myślenia.
Poza mechanikami oraz fabułą, warto skupić się także na grafice. Mimo, że gra jest w rzucie izometrycznym, wygląda naprawdę ładnie. Dzięki temu jak został zaprojektowany świat, łatwiej się w niego wczuć. Muzyka też jest w porządku, chociaż nie wyróżnia się jakoś specjalnie. Podsumowując, Gamedec jest grą wykonaną jak najbardziej poprawnie. Postaci, z którymi rozmawiamy, niestety są dość płytkie, a sam główny bohater nie przyciąga do siebie gracza niczym oryginalnym. Ot, zwykły detektyw jakich w popkulturze mamy masę. Po dwóch godzinach gra może już znudzić, ponieważ fabuła nie intryguje na tyle mocno, aby czekać z zniecierpliwieniem na to, co za chwilę się wydarzy. Gamedec to klasyczne RPG przeniesione w nowsze szaty. Nic więcej, nic mniej.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Dzięki za recke, miałem dylemat czy kupować gierkę w ciemno