Podczas wywiadu ze Szwedzkim portalem MovieZine, Daniel Espinosa, reżyser filmu Morbius, chyba powiedział trochę za dużo na temat nadchodzącego projektu. Espinosa został zapytany o to jak to jest pracować z wielkimi gwiazdami kina. Reżyser w odpowiedzi wspomniał m.in. o Keatonie, który jak wiemy z pierwszego zwiastuna, pojawi się w produkcji. Aczkolwiek w wypowiedzi nie zabrakło także pewnej niespodzianki:
Zazwyczaj, zanim dzień w ogóle się zacznie, dziwnie się czuję kiedy patrzę na harmonogram i stoję sam na planie. Kiedy pochodzisz dookoła, nagrywanie wygląda dokładnie jak szwedzka produkcja, ale kiedy spojrzysz na harmonogram i odczytasz takie nazwiska jak Micheal Keaton, Jared Leto, Tom Hardy, wtedy wydaje się to fajne i bardzo ekscytujące.
Wspomnienie Jareda Leo czy Michaela Keatona nie jest żadnym zaskoczeniem. Pytania powstają po wspomnieniu Toma Hardy’ego, którego występ w filmie Morbius, nie został wcześniej potwierdzony. Jak wiadomo, Hardy w Sony Pictures Universe of Marvel Characters, wciela się w rolę Eddiego Brocka/Venoma. W tym samym uniwersum zostanie osadzona historia Michaela Morbiusa. W takim wypadku cameo ze strony Hardy’ego nie byłoby niczym nadzwyczajnym, a na pewno zaciekawiłoby widownię. Czy tak rzeczywiście się stanie? Na odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Wyreżyserowany przez Daniela Espinosa film o superbohaterach koncentruje się na postaci Marvela, która staje się wampirem po próbie wyleczenia się z rzadkiej choroby krwi. Jared Leto wciela się w Michaela Morbiusa, a na planie towarzyszą mu tacy aktorzy jak Matt Smith, Jared Harris czy Tyrese Gibson.
Film trafi do kin 28 stycznia 2022 roku.
Źródło: moviezine.se / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe