The Hollywood Reporter umieścił na swojej stronie internetowej długi wywiad ze scenarzystą i reżyserem Davidem S. Goyerem (trylogia Blade, Batman – Początek, Człowiek ze stali). Jedno z pytań dotyczyło najgorszej adnotacji do swojego tekstu, jaką kiedykolwiek otrzymał od osób z wytwórni filmowej. Okazuje się, że Goyer spotkał się z taką sytuacją przy okazji prac nad scenariuszem Człowieka ze stali, rebootu filmów o Supermanie, który miał pokazać postać Supermana w mroczniejszym oraz poważniejszym wydaniu, a także zapoczątkować uniwersum kinowe DC Comics.
Pewną uwagę dostałem do Człowieka ze stali. W zakończeniu Superman dokonuje destrukcji rakiety, w której przyleciał na Ziemię jako dziecko, aby zniszczyć statek Generała Zoda. Notka, którą dostaliśmy od studia brzmiała: „Musicie to zmienić”. Zapytaliśmy, dlaczego. Odpowiedzieli, „bo jeśli Superman zniszczy rakietę w czasie obrony miasta, to jak kiedyś powróci na Krypton?” Po długiej pauzie odrzekliśmy: „Krypton wybuchł. Widzieliście to przez 30 minut”.
Człowiek ze stali to film wytwórni Warner Bros. z 2013 roku, który wyreżyserował Zack Snyder i pierwsza produkcja wchodząca w skład DC Extended Universe. W rolach głównych wystąpili Henry Cavill, Amy Adams, Michael Shannon, Russell Crowe i Laurence Fishburne. Produkcja opowiada o Clarku Kencie, który z biegiem czasu odkrywa, że jest kosmitą z planety Krypton, co sprawia, że na Ziemi posiada nadludzkie moce. Po latach na Ziemię niespodziewanie przybywa Zod, ocalały z zagłady Kryptona generał, który zamierza zmienić planetę w nowy Krypton. Clark przeciwstawia się jego planom.
Człowiek ze stali obecnie dostępny jest do obejrzenia w Polsce w bibliotece serwisów streamingowych takich jak: Netflix, Player, Premiery Canal+ czy Chili.
Źródło: hollywoodreporter.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe