Utalentowany gwiazdor, którego widzieliśmy niedawno w sequelu Kingsmana, miał już do czynienia z kinem superhero, choć owo doświadczenie z pewnością nie może być uznane za udane. Jego Sinestro w Green Lanternie (z komiksów mentor głównego bohatera, a potem jego arcywróg) z pewnością nie był jedną z przyczyn upadki produkcji, ale film zanotował tak fatalne opinie widzów i recenzje krytyków, że nawet nie zdążył rozwinąć swojej postaci do momentu, z którego była ona najlepiej znana (scena po napisach to była bardziej krótka ekspozycja aniżeli rozwój). Teraz jego niefart ze stajnią DC może się odmienić.
Strong jest bowiem w trakcie prowadzenia rozmów na temat swojej roli w Shazamie. Miałby on wcielić się w Doctora Sivanę – jednego z najczęstszych i najbardziej zajadłych przeciwników tytułowego herosa. W najnowszej historii z New 52 był on naukowcem, który szukając ratunku dla najbliższych porzucił zgłębianie nauki – która zawiodła jego oczekiwania – na rzecz magii. W pewnym momencie odszukał on wraz ze swoim zespołem coś, co uważał za grobowieć Black Adama. Jego twarz zdobiła potem blizna po błyskawicy, która również częściowo go oślepiła.
Zobacz również: Shazam wybrany! Poznajcie aktora, który wcieli się w superbohatera!
Mark Strong znany jest z bardzo wielu różnorodnych wcieleń. Potrafi zagrać średniowiecznego łotra (Robin Hood), agenta wywiadu (Szpieg), gangstera (Rock’N’Rolla) czy sułtana (Czarne złoto). Myślicie, że będzie dobrym materiałem na przeciwnika Shazama?
Źródło: thewrap.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe