James Franco, brawurowo wcielający się w twórcę Obywatela Kane’a złych filmów, Tommy’ego Wiseau, ujawnił, że nie był jedynym kandydatem do kreacji tak intrygującej postaci w nadchodzącym The Distaster Artist. Podczas jednego z wywiadów, Franco wspominał rozmowę z Wiseau, poszukującym wówczas odpowiedniego aktora, który by go zagrał.
Musieliśmy zdobyć prawa do ekranizacji jego historii, więc zadzwoniliśmy do niego i Grega Sestero. Chcial, żeby wcielił się w niego Johnny Depp, lecz Greg wyjaśnił mu, że ja chcialem być tym aktorem na co powiedział: Może, James. Widziałem kilka twoich filmów, dobrych i złych. Wtedy spostrzegłem, że on myśli, że jest niczym James Dean. A ja grałem Jamesa Deana w 2001 roku, więc zgaduje, że wybierał pomiędzy mną i Johnnym Deppem.
Zobacz również: Krew, nagość i Johnny Depp w nowym teledysku Marylina Mansona!
Nie jest wielką sztuką wyobrazić sobie Johnny’ego Deppa w roli Wiseau, gdyż przecież znany on jest z grania przeróżnej maści dziwaków z Edem Woodem, najgorszym reżyserem w historii kina na czele. Ostatecznie rola wpadła w ręce Franco i trzeba mu teraz życzyć szczęścia w oscarowym wyścigu, gdyż jego konkurencja w tym roku jest ogromna, ponieważ staje w szranki między innymi z Tomem Hanksem, czy Garym Oldmanem.
Źródło: screenrant. com / Ilustracja wprowadzenia: screen-queens.com