Spora część z Was zapewne czeka na kontynuacje najpopularniejszego serialu tego roku na Netflix, czyli 13 powodów. Produkcja drugiego sezonu idzie pełną parą, a raczej szła, jeszcze niedawno, bo dziś z amerykańskich mediów dochodzi alarm, jakoby na parę dni ją przerwano. Wszytko przez pożary, które już od poniedziałku trawią region, w którym kręcono zdjęcia do serialu, czyli Kalifornię.
Zobacz również: Trzynaście powodów, czyli dlaczego nie lubimy popularnego?
Ze względu na wspomniane, rozprzestrzeniające się bardzo szybko pożary, z regionu ewakuowano już ponad 20 tysięcy ludzi. Ogień pochłonął jak dotąd 10 udokumentanych ofiar śmiertelnych.Gubernator stanu Kalifornia, Jerry Brown ogłosił już stan klęski żywiołowej. Jak się okazuje żywioł wpłynął również na plany Netflixa, który w tym czasie kręcił w regionie drugi sezon 13 powodów. Dym unoszący się w okolicy jest nie pozwolił jednak kontynuować prac nad serialem. Ekipa ma wrócić na plan zdjęciowy już w niedzielę. Na razie jednak część aktorów oraz twórców udało się do domów. Przy okazji wyrazili oni w mediach społecznościowych swoją solidarność z ofiarami żywiołu.
We film 13 Reasons Why in many of the areas in NorCal affected by these devastating fires. Sending love and thoughts to everyone involved.
— Dylan Minnette (@dylanminnette) 10 października 2017
The NorCal/Bay Area has been my home for almost a year while filming @13ReasonsWhy. My heart goes out to all affected by these awful fires.
— DEVINDRUID (@DevinDruid) 10 października 2017
Nie wiemy jeszcze jak wpłynie to na datę premiery serialu. Możliwym jest też że nie dowiemy się nigdy, ponieważ nic oficjalnie jeszcze w tej kwestii nie powiedziano. Wyznaczono ją na bliżej nieokreślony termin w przyszłym roku.
źródło: Deadline.com / ilustracja wprowadzenia: Netflix