Największe zaskoczenie zeszłorocznej jesieni powraca z drugim sezonem. Znamy już naszych bohaterów, wiemy czego spodziewać się po samej formule serialu. Czy wobec tego twórcom uda się zaskoczyć widza i utrzymać go przy sobie na dłużej?
Drugi sezon rozpoczyna się analogicznie do poprzedniego, czyli od urodzin. Główni bohaterowie obchodzą je na swój sposób: jedni – wspólnie z rodzeństwem, drudzy – wręcz przeciwnie. Dowiadujemy się, że Kevin (Justin Hartley) skorzystał z propozycji udziału w filmie, a związek na odległość ma się dobrze. Kate (Chrissy Metz) wróciła do Los Angeles z bratem i przygotowuje się do ważnego przesłuchania. Randall (Sterling K. Brown) po śmierci biologicznego ojca postanowił adoptować kolejne dziecko. Oczywiście całość oglądamy z perspektywy dwóch płaszczyzn czasowych, a więc teraźniejszości i przeszłości.
Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 1. sezon Young Sheldon
Oczywiście największą tajemnicą This is Us jest historia Jacka (Milo Ventimiglia) i tego, co się z nim stało. Z poprzedniego sezonu wiadomo bowiem, że małżeństwo z Rebbecą (Mandy Moore) wcale nie było tak idealne, jak wszyscy się tego spodziewali. Młody Jack popadł w alkoholizm, co początkowo mogło przyczynić się do rozpadu rodziny, jednak z pierwszego odcinka wynika, że postanowili stawić czoła problemom razem.
This is Us jak mało który serial świetnie gra na uczuciach widzów, a dowód mamy już w końcówce premiery drugiego sezonu. Produkcja kontynuuje podejście zaprezentowane w ubiegłym roku. Świetny scenariusz został uzupełniony znakomitymi kreacjami aktorskimi. Opowiada o życiu zwykłych ludzi, bez owijania w bawełnę. Tutaj nie zobaczymy wielkiego świata, jak w Younger, The Bold Type czy Seks w wielkim mieście. Po prostu ci bohaterowie by tam nie pasowali.
Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 1. sezon Star Trek: Discovery
Dlatego właśnie This is Us trafia do tak wielu. Każdy z widzów potrafi utożsamić się z bohaterami serialu. Mnóstwo jest dziewczyn, które zmagają się z brakiem pewności siebie przez narzucony typ kobiety, która uważana jest za piękną. Z drugiej strony, mamy też przystojnego mężczyznę, który musi udowadniać za wszelką cenę, że nie jest jedynie ładną buzią. Jest też człowiek, który nie do końca wie, czego chce od życia i podejście do niego zmienia po każdym znaczącym wydarzeniu. Pierwszy epizod drugiego sezonu z jednej strony dobrze prowadzi dalej historię, a z drugiej przypomina, za co wszyscy pokochali This is Us.
ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe