Dwa tygodnie temu, podczas Festiwalu w Toronto, Liam Neeson ogłosił, że nie zamierza grać w filmach akcji, bo jest już za stary. Ostatnie godziny przyniosły nieoczekiwany zwrot o 180 stopni, gdyż pochodzący z Irlandii Północnej aktor postanowił nie porzucać ról twardzieli.
Rzecz miała miejsce podczas premiery najnowszej produkcji z udziałem Neesona Mark Felt: The Man Who Brought Down the White House. Podczas obowiązkowych rozmówek na czerwonym dywanie, wśród pytań pojawiło się to dotyczące deklaracji o rezygnacji z wcielania się w bohaterów kina akcji. Gwiazdor Uprowadzonej zaskoczył wszystkich obecnych, wycofując się ze słów wypowiedzianych w pierwszej połowie września:
To nieprawda. Spójrz na mnie. To przeszłość. Zamierzam grać w filmach akcji aż do śmierci. Wracam z emerytury.
Zobacz również: The Villainess najlepszym akcyjniakiem roku? Zobaczcie te dwa fragmenty filmu!
W Polsce w najbliższym czasie Liama Neesona zobaczymy w thrillerze Pasażer, który trafi do rodzimych kin 12 stycznia 2018 roku. Aktor wcieli się tam w agenta ubezpieczeniowego, którego rutynowa podróż pociągiem do domu zamieni się z powodu tajemniczej kobiety w niebezpieczną grę, której stawką będzie życie jego oraz współpasażerów.
Źródło: variety / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe/kadr z filmu Uprowadzona