Jak widać, film Jana Belcla mimo mieszanych recenzji okazał się mieć na tyle dobre wyniki oglądalności, że Netflix domaga się kontynuacji. W jednym z wywiadów, reżyser zdradził, że nieprzychylne opinie motywują go do działania, a Netflix domaga się kontynuacji filmu Wszyscy moi przyjaciele nie żyją.
To świetna zabawa. Zwłaszcza, że krytycy są tak zróżnicowani. Jedni go kochają, a drudzy nienawidzą. Uczę się z tego. Mogę to wykorzystać w sequelu albo w innych filmach.
Jeśli chodzi o kontynuacje filmu, Belcl jest na tak. Wspomniał także o tym, że jest w trakcie pisania nowej, pokręconej historii miłosnej.
Netflix chciałby zrobić sequel. Już podczas pierwszego filmu miałem wiele pomysłów na to, co mogłoby się wydarzyć, więc teraz powoli pracuję nad historią. Niektóre z postaci wciąż żyją i chciałbym przedstawić ich dalsze losy. Chcę też pokazać, jaki wpływ miała ta masakra na ich bliskich oraz na Polskę.
Co ciekawe, to nie jedyny film nad jakim pracuje obecnie Jan Belcl. Reżyser jest w trakcie opracowywania innej gatunkowej hybrydy: mrocznej komedii romantycznej Am I Evil.
Opis filmu: W Sylwestra może zdarzyć się wszystko. Zwłaszcza kiedy pogmatwane relacje oraz uczuciowe napięcia zmieszają się z używkami i niebezpiecznym seksem. Na własne oczy doświadczają tego dwaj detektywi, gdy w Nowy Rok wchodzą do podmiejskiego domu pełnego trupów, nie mogąc ustalić przyczyny masakry.
Wszyscy moi przyjaciele nie żyją trafił na Netflix 28 grudnia 2020 roku.
Źródło: hollywoodinsider, ilustracja wprowadzenia: Materiały promocyjne