Irlandzki twórca to obecnie jeden z najbardziej cenionych artystów na tym polu. Garth Ennis słynie w swoich komiksach z łamania schematów i totalnej, nieskrępowanej zabawy konwencją. Poza serią Preacher, mogliśmy się o tym przekonać podczas lektury Punishera czy The Boys – komiksu będącego podstawą dla innej adaptacji, która robi absolutną furorę.
Preacher nie jest zamieszany w żadną z prosperujących obecnie franczyz superhero. Podąża własną ścieżką, mniej bądź bardziej luźno interpretując kolejne karty komiksu. Kto zatem nie miał wcześniej styczności z pierwowzorem, może być spokojny o tę kwestię.
Na oryginalny wydźwięk Preachera wpływa wiele aspektów, ale chyba nie ma co się spierać, że do najważniejszych zaliczyć trzeba różnorodne i nietypowe kreatury, które zostały zamieszane w cały ten cyrk. Irlandzki wampir uwielbiający narkotyki i alkohol, Święty od Morderców, wszechobecne anioły, demony i jeszcze inne mniej bądź bardziej przerażające maszkary – tego możemy się spodziewać.
Choć ciężko porównywać dorobek tego aktora do największych, mimo iż niejednemu z nas jego nazwisko obiło się o uszy, ma on za sobą parę niezłych występów. Dopiero Preacher pozwolił mu w pełni rozwinąć skrzydła i wykorzystać swoje charyzmatyczne cechy, by zachwycać nas jako Jesse Custer.
Jako że Preacher swoją premierę zagraniczną ma już za sobą, nie musimy się obawiać, że po jednym sezonie producenci z jakiegoś powodu zamkną drogę kontynuacji. Serial gwarantuje cztery mocne i dynamiczne sezony, które nie pozwolą nam się nudzić.
Preacher tylko na kanale AMC. Nowe odcinki w każdy poniedziałek o 22:00.