Zakulisowy materiał reżysera filmu o Hanie Solo odpowiedzią na złośliwość fanów Gwiezdnych wojen

Niedawno nowy reżyser niezatytułowanego jeszcze filmu o Hanie Solo udostępnił na swoim Twitterze zdjęcie z planu (zaznaczając, że nie może pokazać zbyt wiele z uwagi na podpisanie umowy o zachowanie poufności – przyp. autora), które wzbudziło dość mieszane uczucia wśród fanów i wywołało lawinę dość złośliwych komentarzy. Ron Howard jednak nie dał się wyprowadzić z równowagi i zamieścił bardzo ciekawą ripostę w formie materiału wideo z momentu, gdy wyrzuca do kosza pojemnik po swoim lunchu.

Reżyser zamierza wznowić pracę nad zdjęciami głównymi do filmu, które zostaną przedłużone do września. Wszystko to, z zamiarem utrzymania planowanej daty premiery obraz.

Zobacz również: George Lucas okazał wsparcie reżyserowi filmu o Hanie Solo!

Według Kathleen Kennedy, prezes Lucasfilm, produkcja zostanie wznowiona dopiero 10 lipca. Jak się okazuje przed odejściem Lorda i Millera, pozostało trzy i pół tygodnia zdjęć głównych oraz pięć tygodni standardowych dokrętek. Przyczyną zwolnienia poprzednich reżyserów miał być konflikt z Lawrence’m i Jonem Kasdanami, którzy są odpowiedzialni za scenariusz filmu. Lord i Miller mieli, według Kathleen Kennedy, przedstawiać Hana Solo w oparciu o gagi oraz potencjał komediowy postaci, a nie sarkazm, z którego słynie najbardziej znany przemytnik z uniwersum Gwiezdnych wojen. Problemy pojawiły się w lutym, kiedy rozpoczęto zdjęcia do produkcji, a sami reżyserzy podobno nie mogli liczyć na wystarczające wsparcie ze strony Lucasfilm podczas kręcenia scen w Londynie.

Aldenowi Ehrenreichowi na ekranie towarzyszyć będą m.in: Emilia Clarke, Phoebe Waller-Bridge, Donald Glover i Woody Harrelson. Ponadto zobaczymy również Chewbaccę. Historia skupi się na ukazaniu początków kryminalnego życia Hana Solo i zdobywaniu przez niego wszystkich przemytniczych umiejętności. Będzie to już drugi po Łotr 1 spin-off Gwiezdnych wojen. Premiera ma mieć miejsce 25 maja 2018 roku.

Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: Michael Tullberg, Getty Images