Pierwszy sezon Hiszpańskiej Księżniczki skupiał się przede wszystkim na drodze Katarzyny do angielskiego tronu. Przebrnęliśmy przez jej podróż z Hiszpanii, krótkie małżeństwo z Arturem oraz starania, aby poślubić Henryka. W drugim skupiono się na problemach Henryka i Katarzyny – przede wszystkim brak męskiego potomka, co skutkowało kolejnymi zdradami króla. Fabułę urozmaicono wydarzeniami z Francji oraz Szkocji.
Zobacz również: Selena: Serial – recenzja 1. części serialu Netflixa o królowej tejano!
To, co uderza najbardziej jeżeli o drugi sezon Hiszpańskiej Księżniczki chodzi, to tytułowa postać. W pierwszej serii Katarzyna uchodziła za nieustraszoną, niebywale ambitną, odważną i nieugiętą. Jej celem było bycie królową Anglii i dopięła swego. W nowych odcinkach Katarzyna całkowicie ulega Henrykowi. Teoretycznie pragnie partnerstwa i bierze czynny udział w podejmowaniu decyzji, doradza królowi, ale jest przy tym bezgranicznie oddana. Wielka Katarzyna Aragońska, która potrafi wzbudzić podziw pojawia się na początku drugiego sezonu (wyprawa do Szkocji), aby później zniknąć i powrócić w finałowym odcinku.
Henryk z kolei, swoje paranoje odnośnie spisków przekuł na chorobliwą obsesję spłodzenia syna. Obwiniał Katarzynę za każdą straconą ciążę, a wiadomość o urodzinach córki przyjął bardzo chłodno. Niestety twórcy utrzymali dynamikę z poprzedniego sezonu. To Katarzyna zabiegała o atencję króla, za wszelką cenę chcąc go zadowolić. Do tego stopnia, że w początkowych latach życia ich córki odtrąca ją, tak samo zresztą jak i Henryk. Postać Katarzyny Aragońskiej straciła przez to na wyrazistości. Momentami była dość irytująca, a przez pewne aspekty fabularne i cały serial stał się nudnawy.
Zobacz również: Bal – witaj w kolorowym świecie. Recenzja musicalu Netflixa
Po Białej Królowej i Białej Księżniczce (które miały tylko jeden sezon) recenzowany serial wyjątkowo otrzymał drugą serię. Niestety ze szkodą dla całości. W pierwszym sezonie Katarzyna i Henryk wypadli zdecydowanie lepiej, a co za tym idzie cała fabuła była bardziej interesująca. W drugim, przez to, że już kilkukrotnie historia ta była wykorzystywana w kinematografii, wszystko stało się mdłe i nudne. Najbardziej interesujące były początek i koniec sezonu. Środka mogłoby nie być.
Zobacz również: Najlepsze seriale historyczne na Netflix! [TOP 20]
Drugi sezon Hiszpańskiej Księżniczki jest rozczarowaniem, jeżeli chodzi o fabułę. Mimo to, aktorsko jeszcze się broni. Młodzi aktorzy dali sobie radę z przemianą, jaka nastąpiła w ich bohaterach. Henryk stał się tyranem, a Katarzyna płaczką. Na najwyższym poziomie pozostają też stroje i scenografia. Z charakteryzacją bywało różnie – pomimo upływu czasu nasi bohaterowie za bardzo się nie zestarzeli, a Henryk w brodzie wyglądał dość komicznie.
ilustracja wprowadzenia: STARZ