Obecna sytuacja na świecie sprawia, że w wielu regionów świata fakt, że dorośli umieją czytać i pisać wcale nie jest tak oczywisty. Mało tego, ostatnie badania wykazały, że w związku iż z tym, że z perspektywy całych dziejów ludzkości umiejętności te są dla naszego gatunku stosunkowo nowe, to nie są one w żaden sposób uwarunkowane genetycznie.
To sprawia, że gdy dorosły człowiek uczy się czytać i pisać dopiero po trzydziestce, w jego mózgu zachodzą bardzo duże zmiany. Ostatnio przeprowadzono dokładne badania na ten temat na grupie kobiet z Indii. Zajęli się nimi Michael Skeide z Instytutu Ludzkiego Poznania i Nauk w Lipsku, oraz kilku jego kolegów. Wybrali oni grupę trzydziestu kobiet, z których 21 zaczęto uczyć, natomiast reszta została uwzględniona w badaniu dla porównania.
Zobacz również: Dlaczego Neil Gaiman publicznie odczytuje… menu sernikarni?
Nauka ta przyniosła bardzo nieoczekiwane zmiany. Badacze zaobserwowali głębokie zmiany w mózgu kobiet nawet w miejscach, które nie są bezpośrednio odpowiedzialne za tę umiejętność – mowa tu między innymi o wzgórzu i pniu mózgu. Wcześniej uważano, że zmiany ograniczają się jedynie do kory. Uwidaczniało się to zwłaszcza u tych, którzy aktywnie przyswajali umiejętność pisania. O wynikach opowiadał Gianluca Baldassarre z Instytutu w Rzymie:
Zaobserwowaliśmy, że mózg pod wpływem rozwoju tych umiejętności zmienia się nie do poznania. Nasze umiejętności poznawcze i zmysł wzroku pracują nieporównywalnie lepiej, a rozwój sensoryczny jest imponujący
Indie były idealnym miejscem do tego typu badań, gdyż wskaźnik analfabetyzmu wynosi tam aż 39%. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki badaniom uda się poczynić znaczące postępy w procesie poznawania dysleksji.
Źródło: newscientist.com/Ilustracja wprowadzenia: chillitorun.pl