Monster Hunter trafił do chińskich kin 4 grudnia, a więc trzy tygodnie przed amerykańską premierą. I na tym wyświetlanie filmu się skończyło, gdyż ekranizacja popularnej gry została błyskawicznie usunięta z repertuaru kin, a widzom zaczęto zwracać pieniądze za bilety zakupione na kolejne dni. Dlaczego? Otóż po seansie superprodukcji Paula W.S. Andersona pojawiły się liczne głosy, że jedna ze scen, która w intencji scenarzystów miała być humorystyczną, przez chińskich widzów została odebrana jako znieważająca i „obrażająca Chiny”.
Powodem kontrowersji jest wrzucona do sieci licząca dziesięć sekund wymiana zdań, która uznana została za rasistowską, bo nawiązuje do pewnej podwórkowej przyśpiewki drwiącej z Azjatów. Jej treść znajdziecie w następnym akapicie. Chińscy cenzorzy podzielili opinię obywateli i film z multipleksów wycofano. Jak podaje Variety, obraz został edytowany oraz stworzono nową kopię Monster Hunter, lecz i nowa wersja została wstrzymana przez chińską cenzurę. Na obecną chwilę nie wiadomo, czy produkcja w ogóle powróci do repertuaru kin Państwa Środka.
W filmie pojawia się krótki fragment, w zamiarze amerykańskich pisarzy dowcipny, w Polsce raczej zwany sucharem, którego humor oparty jest na żarcie sytuacyjnym i polega na zaakcentowaniu angielskiego słowa knee (pl. kolano, fon. „ni”,) w słowie chinese (chiński, fon. czaj-NI-s). Żart typowo fonetyczny, a więc zrobiony pod widza znającego język angielski, ciekawi jesteśmy zatem, jak scena ta zostałaby/zostanie przetłumaczona w języku polskim. Problemem jest jednak to, że nawiązuje ona, w świadomy lub nieświadomy sposób, do ulicznej rymowanki funkcjonującej w krajach anglojęzycznych wyśmiewającej azjatyckie dzieci, która znana jest pod nazwą „Chinese, Japanese, dirty knees”.
Dwie postaci, biały mężczyzna i Azjata jadą bardzo szybko samochodem. Wtedy to następuje dialog:
What? (Co?) – pyta biały mężczyzna;
Look at my knees! (Spójrz na moje kolana) – odpowiada postać, w którą wciela się raper Jin Au-Yeung;
What kind of knees are these? (Co to za kolana?)] – kontynuuje Azjata.
Chi-Knee-se [Chi-NE-se!] (Chińskie!) – żartuje MC Jin, akcentując angielskie podobieństwo wymawiania słowa kolano do jednej z sylab ze słowa chiński.
Wzbudzający emocje fragment filmu został umieszczony również w serwisie Twitter, dzięki czemu możecie zapoznać się z kontrowersyjną częścią kinowej wersji Monster Hunter.
Great writing in the Monster Hunter movie… pic.twitter.com/jTRnKOClCi
— Daniel Ahmad (@ZhugeEX) December 4, 2020
Monster Hunter to luźna adaptacja gier wideo o tym samym tytule, które tworzyło japońskie studio producenckie Capcom. Fabuła filmu koncentruje się na postaci Artemis, amerykańskiej żołnierki i liderki oddziału sił ONZ. W tajemniczy sposób zostaje ona przeniesiona do nieznanego świata zamieszkanego przez niebezpieczne potwory. Na miejscu kobieta zawiera przymierze z Myśliwym, wyszkolonym zabójcą monstrów, który pomaga jej przetrwać i wrócić do domu. Gwiazdy filmu są pewne sukcesu i zapowiadają już powstanie drugiej części.
Zobacz również: NETFLIX QUIZ. Jak dobrze znasz filmy i seriale z listopada 2020?
Reżyserem Monster Hunter jest Paul W.S. Anderson, filmowiec, który ma na koncie liczne ekranizacje gier (Mortal Kombat, seria Resident Evil). W obsadzie filmu znajdują się Mila Jovovich, Tony Jaa, Meagan Good, Diego Boneta, Tip „T.I” Harris, Ron Perlman i Jin Au-Yeung.
Polska data premiery nie jest obecnie znana.
Źródło: Variety / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe