Po gigantycznej porażce jaką okazał się Terminator: Genisys Alana Taylora z 2015 roku, pod znakiem zapytania stanęły wszelkie kontynuacje tej produkcji. Uniwersum Terminatora zaczęło powoli umierać, przez stopniowe anulowanie kolejnych projektów, które w oczach producentów nie przyjęłaby się wystarczająco dobrze po burzy krytyki, jaka dotknęła filmu. Przed kilkoma miesiącami w sieci pojawiły się plotki, jakoby James Cameron (twórca Terminator i Terminator 2: Dzień Sądu) oraz Tim Miller, odpowiedzialny za Deadpoola, planowali reaktywację wojny między ludźmi a maszynami. Teraz, część z tych rewelacji została potwierdzona i to nie przez byle kogo, bo przez samego Arnolda Schwarzeneggera, który potwierdził swój powrót do serii!
Schwarzenegger, obecny na trwającym właśnie festiwalu w Cannes, został zapytany o przyszłe plany związane z rolą T-800:
Tak, wracamy. Cameron ma sporo dobrych pomysłów na to, jak popchnąć całość do przodu. Film powstaje a ja się w nim pojawię.
A zatem to już pewne! Widząc profanację stworzonego ponad 30 lat temu uniwersum, Cameron najwyraźniej nie wytrzymał, postanowił zakasać rękawy i wziąć sprawy we własne ręce. Co prawda on sam zajęty jest obecnie tworzeniem aż czterech (!) sequeli Avatara, dlatego reżyseria najprawdopodobniej rzeczywiście przypadnie Timowi Millerowi, który ponoć jest obecnie w fazie kształtowania umowy. Szczegóły fabuły, obsada i wszelkie informacje nie są oczywiście na razie znane. Być może produkcja będzie pełnoprawnym re’makiem całej serii, prequelem lub czymkolwiek innym co nie będzie kontynuacją Genisys. Z Arnoldem i Cameronem na pokładzie nie ma jednak powodów do obaw!
Zobacz również: Nieznane filmy znanych reżyserów #4 – James Cameron
Źródło: heroichollywood.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe