Deadpool – ścieżka dźwiękowa [Recenzja i odsłuch]

„Deadpool” to objawienie tegorocznego box-office’u. Film, który zdążył pobić już niejeden kasowy rekord zarówno w USA, jak i w innych miejscach na świecie. Film Tima Millera to przy okazji kawał świetnej zabawy, a także światełko w tunelu dla produkcji o superbohaterach, których historie zasługują na wysoką kategorię wiekową. Wolverine, Lobo czy Spawn się kłaniają, a w kolejce jest jeszcze wielu innych.

Tom Holkenborg aka Junkie XL to już nie tylko ceniony twórca muzyki popularnej. To postać, która z filmu na film staje się jednym z najważniejszych zawodników wśród kompozytorów muzyki filmowej. Nawet jeśli produkcje, przy których pracuje, nie powalają widza na kolana, to możemy mieć 100% pewności o oprawę muzyczną. Holender wykonuje kawał świetnej roboty, wykazując się przy tym dużą pomysłowością. Z resztą spójrzcie na materiał wideo, który znajduje się poniżej. Dowiecie się z niego m.in. tego, jakiego sprzętu użył podczas pracy nad muzyką do „Deadpoola”.

https://www.youtube.com/watch?v=sMx7qUH_DMs

Soundtrack, który Holkenborg przygotował do „Deadpoola”, składa się łącznie z 23 utworów. Wśród nich znaleźć możemy przedstawicieli muzyki popularnej, jak chociażby George’a Michaela, Juice Newton czy DMX. Utwory, za których produkcję odpowiada Junkie XL, to mieszanka wybuchowa, która ma prawo zaskoczyć nawet te osoby, które postać Deadpoola znały wcześniej z kart komiksów. Na liście są bowiem kawałki pełne szybkiego tempa i szalonych sampli, bardzo dobrze wpasowujące się w akcję. Holkenborg użył tego samego sprzętu, na jakim pracował Michael Jackson ze swoją ekipą! Tak więc nie zdziwcie się, gdy podczas seansu usłyszycie sample żywo wyciągnięte z „Beat it”. Drugim obliczem ścieżki są te spokojniejsze utwory, bardzo dobrze oddające dramat, jaki przechodzi postać Deadpoola.

Źródło: Spotify / Ilustracja wprowadzenia: 20th Century Fox