Dungeons & Dragons jako terapia dla młodzieży? To się dzieje!

W USA funkcjonuje z powodzeniem wprowadzona przez Adama Davisa – pracownika społecznego z Seattle – terapia zajęciowa dla dzieci i młodzieży oparta na… grze w Dungeons & Dragons. Terapię prowadzi grupa Wheelhouse Workshop, działająca w Seattle i Kirkland. 

Davis, założyciel grupy, opiekuje się dziećmi i nastolatkami z problemami społecznymi: agresywnymi, z nerwicami, wyalienowanymi lub niedostosowanymi. Ze swoim współpracownikiem, Adamem Johnsem,przygotowują i projektują sesje RPG D&D w spokojniejszych klimatach: mniej w nich walk i wędrówek po mrocznych lochach, więcej za to „smokoterapii”: w czasie gry uczestnicy musżą wchodzić w interakcje ze sobą i z postaciami NPC w postaci smoków.

rpg kostki

Jak to działa? Davis podał przykład nastolatka, którego na ptrzeby wywiadu dla Kotaku nazwał „Frank”. Chłopak był bardzo wycofany, nie odzywał się, nie miał znajomych, większość czasu spędzał siedząc samotnie w kącie tak, by nikt nie mógł go zobaczyć. Rodzice zapisali go na zajęcia w Wheelhouse Workshop. Frank stworzył swoją postać: krasnoluda-barbarzyńcę. Erpegowe alter ego chłopca było głośne i wyzywające. Zupełne przeciwieństwo „prawdziwego” Franka. Prowadzący sesje Adam Jones ustawiał Franka podobnie jak jego postać: kazał mu siedzieć w otwartej pozie, z szeroko rozstawionymi nogami, opierać łokcie na stole itp., tak, jak robiłby to barbarzyńca. Zmuszało to chłopca do eksperymentów ze swoją postawą oraz z nawiązywaniem relacji z innymi graczami. Stopniowo nastlatek zaczął przejawiać podobne, bardziej otwarte zachowania również poza grą.

Krsnolud Berserker - D&D

Zobacz również: Obcy ze swoją linią obuwia

W Stanach Zjednoczonych funkcjonuje kilka podobnych grup terapeutycznych, używających klasycznych RPG jako narzędzi do terapii zajęciowej dla młodzieży. Okazuje się, że gry tego typu, wymagające ogromnych ilości interakcji między graczami, zmuszające do gry aktorskiej oraz poszukiwania rozwiązań niestandardowych dla wielu świeżo upieczonych graczy, świetnie wpływają na problematycznych nastlatków. W najgorszym przypadku zaś pozwalają im się odstresować poprzez usieczenie kilku gobblinów w lochu.

W Polsce także trwają eksperymenty związane z RPG w terapiach psycholgoicznych. Na przykład na Uniwersytecie Wrocławskim bada się astosowaniegier narracyjnych i RPG w leczeniu… zakupoholizmu. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego ma w swoim repozytorium inne prace dotyczące gier narracyjnych jako narzędzi w nauce.

Więcej informacji możecie znaleźć w świetnym artykule na Kotaku.

Źródło: Kotaku; ilustracja wprowadzenia: materiały D&D Wizards of the Coast

Stały współpracownik

Interesuję się literaturą, z dużym naciskiem na fantastykę. Robiłam konwenty, dłubię na portalach. I dużo piszę o dinozaurach. Możecie mnie poczytać w różnych miejscach, ostatnio na blogu MatkaPrzełożona.wordpress.com

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?